Historyczny sukces Świątek! W końcu to zrobiła! [WIDEO]

Świątek przyjechała do Londynu w bardzo dobrej formie. W meczu 1/8 finału zdeklasowała Clarę Tauson, tracąc tylko pięć gemów. Teraz naprzeciw niej stanęła Ludmiła Samsonowa. W przeszłości rywalizowały one cztery razy, wszystkie te pojedynki kończyły się zwycięstwami Polki.

Środowy mecz rozpoczął się od dwóch wygrywających forhendów Samsonowej. Po chwili Świątek obroniła break pointa, posyłając asa. Przy grze na przewagi nasza reprezentantka wygrała dwie wymiany, otwierając wynik. Rosjanka przy swoim podaniu doprowadziła do remisu.

W kolejnych minutach naprzemiennie dominowały zawodniczki serwujące. Do przełomu doszło w szóstym gemie. Samsonowa wyrzuciła kilka piłek, co doprowadziło do przełamania. Iga objęła prowadzenie 4:2. Następnie po raz kolejny obroniła serwis, mając już trzy gemy przewagi.

Świątek utrzymała wysoki poziom w końcówce seta. Po serii skutecznych returnów jeszcze raz przełamała Rosjankę, wygrywając pierwszą partię 6:2.

Iga rozpoczęła drugiego seta od obrony serwisu. Polka poszła za ciosem i przełamała przeciwniczkę do zera. Samsonowa rozregulowała się, posyłając dwa podwójne błędy serwisowe z rzędu. Następnie Świątek wygrała swojego gema, dzięki czemu komfortowo prowadziła 3:0.

Chwilę później była liderka rankingu WTA nieco spuściła z tonu. Samsonowa nie tylko wygrała przy swoim podaniu, ale też przełamała Polkę. Serwowała, aby doprowadzić do stanu 3:3, ale... nie zdołała tego zrobić. Świątek wygrała niezwykle ważnego gema i miała 4:2.

Wtedy jednak doszło do kolejnego zwrotu akcji, bo znacznie lepiej grająca Rosjanka doprowadziła do remisu, a następnie do stanu 5:5. Dwa ostatnie gemy padły w końcu łupem Świątek, która wykorzystała drugą piłkę meczową i triumfowała 7:5.

Tym samym Polka awansowała do półfinału Wimbledonu. Następną rywalką Polki będzie zwyciężczyni pojedynku Belinda Bencić - Mirra Andriejewa.