IGA ŚWIĄTEK WYGRAŁA WIMBLEDON! DEMOLKA W FINALE!

Dla obu tenisistek był to pierwszy finał Wimbledonu w karierze. Anisimova awansowała do niego po sensacyjnym zwycięstwie z Aryną Sabalenką. Świątek w półfinale zdecydowanie wygrała z Belindą Bencić. Okazało się, że była to zapowiedź tego, co zrobiła w finale.

Mecz od początku był jednostronny. Anisimova, która debiutowała w meczu tej rangi, miała dużą tremę. Zdenerwowanie Amerykanki było widać niemal w każdej wymianie. Popełniała mnóstwo banalnych błędów.

Świątek grała pewnie, kontrolowała sytuację na korcie. Anisimova postawiła się jej tylko w trzecim gemie, w którym przy swoim podaniu doprowadziła do gry na przewagi. Nic to nie dało. Polka i tak ją przełamała.

Wszystko rozstrzygnęło się w zaledwie 25 minut. Trzy przełamania na korzyść Świątek i trzy zwycięstwa przy własnym podaniu. W szóstym gemie Polka nie oddała rywalce nawet wymiany. 6:0!

Drugi set zaczął się tak jak cały mecz. Świątek grała perfekcyjnie. W pierwszym gemie przełamała Anisimovej, w drugim utrzymała podanie, w trzecim - tym razem po grze na przewagi - znów wygrała przy serwisie rywalki... Amerykanka była bezradna.

Trzęsienia ziemi nie było. W czwartym gemie Anisimova znów doprowadziła do gry na przewagi, ale znów nie wypracowała sobie żadnego break-pointa. Świątek utrzymała podanie, a gdy po chwili przełamała Amerykankę po raz szósty, było wiadomo, że wkrótce będzie cieszyć się z historycznego sukcesu.

Tak też się stało. Polka nie rozluźniła się nawet na chwilę. 6:0, 6:0 i pierwszy w dziejach polskiego tenisa triumf w seniorskim Wimbledonie.

Dla Świątek to już szósty wielkoszlemowy tytuł w karierze. Wcześniej cztery razy wygrała Roland Garros i raz US Open.