Kosmiczny meczbol, a potem rozróba. Rosjanin wpadł w szał [WIDEO]

W piątkowy wieczór Danił Miedwiediew zmierzył się z Corentinem Moutetem w ćwierćfinale turnieju rangi ATP 500 w Waszyngtonie. Rosjanin był zdecydowanym faworytem starcia z Francuzem.

Mimo tego po wyjściu na prowadzenie Miedwiediew zdołał wypuścić je z rąk. Moutet wygrał 1:6, 6:4, 6:4. Niezwykle widowiskowa była piłka meczowa. Obaj tenisiści rozegrali szaloną wymianę.

Zarówno Rosjanin, jak i Francuz popisali się w niej świetnymi skrótami oraz lobami. Koniec końców Miedwiediew, zmuszony do kolejnego podbiegnięcia do siatki, wyrzucił piłkę na aut i przegrał.

Chwilę później zawodnik nie zdołał się opanować. Gdy podszedł do ławeczki, wziął w ręce bidon na wodę i po chwili kilkukrotnie rzucił nim w kort. Odpadła od niego nawet nakrętka.

Gracz rozrzucił również inne elementy wyposażenia. Niedługo później wszystko pozbierał, natomiast widzowie mu tego nie wybaczyli. Gdy zawodnik opuszczał kort centralny, żegnały go gwizdy.

W niedzielę w Waszyngtonie finał zawodów. Alex de Minaur, który pokonał w półfinale Mouteta, zmierzy się z Alejandro Davidovichem Fokiną, który ograł Bena Sheltona. Początek o godz. 23:00.