Legenda wskazała największy problem Świątek. "Ta gra może nie wystarczyć"

Amerykanin uważał Polkę za faworytkę półfinałowego starcia. Podkreślał jednak, że była "jedynka" światowego tenisa nie lubi grać z mocno uderzającymi rywalkami, co było widać także w Paryżu.

- Przed turniejem, gdybyś zapytał mnie o faworytkę do zwycięstwa, prawdopodobnie wybrałbym właśnie Igę. Tyle, że ona nie lubi grać z zawodnikami tak mocno uderzającymi, jak Sabalenka - powiedział McEnroe.

- A mecz z Sabalenką bardziej pewną siebie niż kiedykolwiek, to wielkie wyzwanie. U Polki chyba jeszcze trochę tej pewności brakuje, chyba nie jest jeszcze na takim poziomie, jak wcześniej - ocenił.

Przed Świątek okres gry na kortach trawiastych. Polska tenisistka do tej pory nie czuła się najlepiej na tej nawierzchni. McEnroe zwrócił na to uwagę w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

- Iga nie jest taka pewna w szybkim poruszaniu się na kortach trawiastych, oczywiście w porównaniu do "mączki". Niestety, ale nie sądzę, żeby wiedziała, jak to robić, do tej pory nie zauważyłem, by znalazła rozwiązanie tego problemu. Ale może się mylę, może teraz mnie zaskoczy. Brakuje jej chyba komfortu, równowagi, nie czuje się najlepiej na tej nawierzchni. Myślę, że to jej największy problem na trawie. Oczywiście, wszystko jest możliwe, ale aby odnieść w tym roku sukces, musiałaby zacząć grać inaczej - stwierdził.

- Na pewno taka sama gra, jak w Paryżu, nie przyniesie jej wyczekiwanego przełamania. Może rozwiązaniem byłoby więcej grania tzw. slajsem, może częstsze akcje przy siatce. Ale to tylko moje pomysły, które rzucam z głowy. Przede wszystkim to ona sama musi mieć w sobie przekonanie do pewnych zmian i pełne zaangażowanie, żeby je wprowadzić. Jeśli nie, to styl gry z Rolanda Garrosa może nie wystarczyć - ocenił.