Liderka rankingu skomentowała sensacyjną porażkę z Polką. "To łamie mi serce"
Magda Linette sprawiła dziś prawdziwą sensację. Polka wyeliminowała z turnieju Rolanda Garrosa liderkę światowego rankingu, Ashleigh Barty.
Nasza zawodniczka zaprezentowała się ze znakomitej strony. Pierwszego seta wygrała, tracąc zaledwie jednego gema. W drugim Barty skreczowała przy stanie 2:2.
- Ta sytuacja łamie mi serce. Mieliśmy świetny sezon na kortach ziemnych i trochę pecha. To jednak nie zabierze nam cudownych trzech miesięcy, które przeżyliśmy - stwierdziła Barty na konferencji prasowej.
Australijka doznała kontuzji jeszcze przed startem French Open. Mimo problemów zdrowotnych, udało jej się jednak przebrnąć przez pierwszą rundę, gdzie rywalką była Bernarda Pera.
- Zrobiliśmy absolutnie wszystko, co było możliwe, żebym miała szansę jeszcze zagrać. To był mały cud, że wyszłam na kort i awansowałam do drugiej rundy - kontynuowała Barty.
- Dziś stan zdrowia się pogorszył. Dalsza gra byłaby niebezpieczna. Chociaż było to dla mnie trudne, musiałam podjąć taką decyzję. Od pierwszego gema walczyłam z bólem, który stawał się coraz silniejszy - dodała tenisistka.
W kolejnej rundzie Linette zmierzy się z Ons Jabeur. Tunezyjka zajmuje 26. miejsce w rankingu WTA.