Nieśmiertelny Djoković. Spektakl legendy w Paryżu [WIDEO]

Djoković źle rozpoczął środowy ćwierćfinał. Już w pierwszym gemie dał się przełamać. Kiedy Zverev obronił serwis i objął prowadzenie 2:0, Serb postanowił zmienić rakietę.

W trzecim gemie "Nole" popisał się paroma skutecznymi akcjami pod siatką. W kolejnych minutach Niemiec uważnie pilnował przewagi jednego przełamania. Ósmego gema zakończył asem, dzięki czemu prowadził 5:3.

Zverev nie wypuścił przewagi, wygrywając pierwszego seta 6:4. Tę część spotkania zakończył punktem zdobytym bezpośrednio serwisem.

Na początku drugiej partii Djoković poprawił return. Przy prowadzeniu 2:1 po raz pierwszy w tym spotkaniu przełamał przeciwnika. Następnie obronił serwis i doprowadził do wyniku 4:1.

W szóstym gemie "Nole" wypracował kolejnego break pointa. W tym momencie Zverev wygrał trzy następne wymiany. Djoković domknął seta po niesamowitej sekwencji. W jednej akcji dwukrotnie zagrał skrótem i w końcu zmusił rywala do zagrania w siatkę.

Djoković chciał zamęczyć przeciwnika skrótami. Po kolejnym takim zagraniu Serb wypracował sobie break pointa przy wyniku 2:2 w trzecim secie. Weteran wykorzystał swoją szansę, po czym obronił serwis i prowadził już 4:2.

Końcówka seta należała do 38-latka. "Nole" przy własnym podaniu wygrał cztery wymiany z rzędu, pieczętując triumf 6:2. W tym momencie legendzie brakowało już tylko jednego seta do awansu.

Zverev kompletnie nie potrafił poukładać swojej gry. Czwartą partię rozpoczął od straty serwisu. "Djoko" zdominował rywalizację.

Przy prowadzeniu 3:2 Djoković w spektakularny sposób obronił break pointa. Bardzo długą akcję zwieńczył skutecznym minięciem Zvereva. Wymiana trwała 41 uderzeń.

Djoković wygrał czwartego seta 6:4 i wskoczył do półfinału Roland Garros. Jego rywalem będzie Jannik Sinner, który w swoim ćwierćfinale zdeklasował Aleksandra Bublika.