Nietypowy uraz Huberta Hurkacza. Tenisista padł jak rażony piorunem [WIDEO]

W nocy z soboty na niedzielę Hubert Hurkacz rozpoczął udział w Pucharze Lavera, w którym rywalizują ekipy Europy i Reszty Świata. Wrocławianin rozegrał debiutanckie spotkanie w zawodach w parze z Gaelem Monfilsem, a ich przeciwnikami byli Felix Auger-Aliassime oraz Ben Shelton.

Polsko-francuski duet rozpoczął mecz od łatwo wygranego gema przy własnym podaniu. W kolejnym serwowali rywale. Gdy prowadzili 30:15, piłkę podawał Shelton, a po chwili otrzymał zwrotne podanie od Monfilsa. W odpowiedzi Amerykanin popisał się bardzo mocnym zagraniem.

Posłana przez niego piłka trafiła w Hurkacza. W dodatku w dość... niefortunne miejsce. Polak od razu upadł na kort i zaczął zwijać się z bólu. Monfils szybko ruszył z pomocą poszkodowanemu 26-latkowi.

Gdy polski zawodnik podniósł się po silnym uderzeniu i wyraził chęć kontynuowania meczu, kibice obecni na trybunach nagrodzili go brawami. Z kolei Shelton wyglądał na zmieszanego całą sytuacją i skrył twarz w koszulce.

Turniej nie zakończył się po myśli 26-latka. Para Hurkacz/Monfils przegrała z duetem zza oceanu 5:7, 4:6, a wcześniej wrocławianin uległ w grze pojedynczej Francesowi Tiafoe 5:7, 3:6. Z kolei porażka duetu Hubert Hurkacz/Andriej Rublow w niedzielnym starciu z Benem Sheltonem i Francesem Tiafoe 6:7(4), 6:7(5) zadecydowała o przegranej Europejczyków z Resztą Świata w całym Pucharze Lavera.