Oto potencjalna rywalka Świątek. Niespodzianka na Wimbledonie

Rybakina bardzo dobrze rozpoczęła tegoroczną rywalizację w Londynie. W dwóch pierwszych rundach nie straciła nawet seta, eliminując Elinę Awanesian i Marię Sakkari. Teraz naprzeciw Kazaszki stanęła Clara Tauson. Był to ich trzeci pojedynek, dwa poprzednie wygrała Rybakina.

Sobotni mecz rozpoczął się od obrony serwisu przez Jelenę. W drugim gemie Tauson obroniła break pointa i doprowadziła do remisu. W kolejnym fragmencie naprzemiennie dominowały zawodniczki serwujący.

Po ośmiu gemach spotkanie musiało zostać przerwane z powodu deszczu. Zawodniczki zeszły do szatni przy stanie 4:4. Do gry wróciły dopiero po kilkudziesięciu minutach.

Rybakina objęła prowadzenie 5:4, po czym miała dwie piłki setowe przy serwisie rywalki. Tauson udało się wyjść z opresji i doprowadzić do kolejnego w tym meczu remisu. Losy seta musiały rozstrzygnąć się w tie-breaku. Przy wyniku 6:6 Dunka wygrała dwie kluczowe wymiany, zapewniając sobie triumf w pierwszej partii.

Tauson poszła za ciosem. Rozpoczęła drugą odsłonę od przełamania Rybakiny i objęcia dwugemowego prowadzenia. Kazaszka zaczęła grać nerwowo, popełniała zbyt wiele niewymuszonych błędów. W trzecim gemie nie ugrała nawet punktu.

Dunka objęła prowadzenie 4:1. Następnie Rybakinie udało się obronić dwa break pointy i delikatnie zmniejszyć straty. Przy wyniku 4:2 mecz ponownie przerwano z powodu opadów deszczu. Tym razem pauza potrwała nieco ponad kwadrans.