Polka wypuściła z rąk wielką szansę! Była o krok od sensacji, ale potem wszystko się posypało [WIDEO]

Polka wypuściła z rąk wielką szansę! Była o krok od sensacji, ale potem wszystko się posypało [WIDEO]
Screen z Twittera
Magdalena Fręch w piątkowe popołudnie była o krok od awansu do półfinału turnieju WTA w Birmingham. Polka prowadziła z Jeleną Ostapenko już 6:4, 4:0. Wypuściła jednak z rąk wielką szansę.
Fręch na Wyspach musiała przebijać się przez eliminacje. W turnieju głównym miała niezłe losowanie - trafiła na wracającą po długiej przerwie Barborę Strycovą. Czeszkę pokonała w dwóch setach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kolejne przeszkody były już jednak zdecydowanie trudniejsze. Najpierw Polka uporała się z rozstawioną z numerem osiem Soraną Cirsteą, a w ćwierćfinale trafiła na turniejową "dwójkę", Jelenę Ostapenko.
Już w pierwszym gemie Fręch mogła przełamać rywalkę. Miała ku temu dwie okazje, lecz po długiej grze na przewagi Łotyszka zdołała się obronić. Obie tenisistki utrzymywały podanie do stanu 4:4.
Później Polka dopięła wreszcie swego i przełamała rywalkę. Po chwili wykorzystała natomiast trzecią piłkę setową przy własnym podaniu, wygrywając 6:4. To jeszcze dodatkowo napędziło Fręch.
Druga odsłona zaczęła się idealnie dla naszej tenisistki - od dwukrotnego przełamania rywalki i prowadzenia 4:0. Wynik mógł być jeszcze wyższy, lecz Polka nie wykorzystała dwóch kolejnych break pointów.
Ostapenko niespodziewanie wróciła natomiast do gry. Dwukrotnie przełamała Fręch i wyszła nawet na prowadzenie 5:4, po drodze dwa razy broniąc jeszcze break pointów. Ostatecznie Łotyszka odwróciła losy partii, wygrywając ją 7:5.
Bez wątpienia był to kluczowy moment meczu. W trzecim secie Fręch okazała się bowiem zdecydowanie słabsza od rywalki. Po ponad dwóch godzinach rywalizacji Polka przegrała 6:4, 5:7, 2:6 i straciła wielką szansę na pierwszy w karierze półfinał turnieju WTA.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Jun 2023 · 16:51
Źródło: własne

Przeczytaj również