"Postaram się nie świętować za bardzo". Świątek zabrała głos po wielkim meczu

"Postaram się nie świętować za bardzo". Świątek zabrała głos po wielkim meczu
Screen Wimbledon
Iga Świątek przyznała, że historyczny awans do półfinału Wimbledonu niezwykle ją cieszy. Jednocześnie Polka wie, że nie może zbyt mocno świętować, ponieważ już niedługo rozegra kolejne spotkanie.
W środę Iga Świątek pokonała Ludmiłę Samsonową 6:2, 7:5. Dzięki temu była liderka rankingu WTA pierwszy raz w karierze weszła do półfinału Wimbledonu. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nasza tenisistka nie ma zbyt dużo czasu na odpoczynek, nie mówiąc już o świętowaniu. Kolejny mecz zaplanowano bowiem na czwartek. Rywalką Polki będzie Mirra Andriejewa lub Belinda Bencić.
- Już teraz czuję ciarki. Jestem bardzo szczęśliwa, a także bardzo dumna z samej siebie. Będę to kontynuować - powiedziała zaraz po meczu.
- Z pewnością zmieniłam trochę swoje podejście do trawy. Naprawdę cieszy mnie gra w tym roku. Mam nadzieję, że to będzie trwało tak długo, jak to tylko możliwe. Ciężko pracowałam na to, aby rozwinąć się na tej nawierzchni - dodała.
- Harmonogram jest nieco inny od tego, który zwykle mamy na Wielkim Szlemie. Myślę, że w ten sposób grałam tylko dwa razy. Postaram się wypocząć i nie świętować za bardzo, skupić na następnym meczu. Będę gotowa na następny mecz - podsumowała.
Świątek ma na swoim koncie półfinały wszystkich turniejów Wielkiego Szlema. Wygrywała dwa z nich - Roland Garros oraz US Open.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiWczoraj · 16:11
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również