Radwańska o Świątek. Tak oceniła jej szanse na Wimbledonie

Świątek ma za sobą udany tydzień. Polka dotarła do pierwszego w swojej karierze finału turnieju rozgrywanego na trawie. W decydującym meczu w Bad Homburg przegrała z Jessicą Pegulą.

Postawa Świątek w Niemczech może być dobrym prognostykiem przed Wimbledonem. Pozytywów stara się szukać także Radwańska. Zaznacza jednak, że Polki nie należy stawiać wśród głównych kandydatek do zwycięstwa w Londynie.

- Z tego turnieju na pewno trzeba wyciągnąć dużo pozytywów, jednak niestety nie stawiałabym Igi w roli faworytek Wimbledonu. Bardzo bym chciała jej dużego sukcesu w Londynie, jednak wszyscy wiemy, że trawiasta nawierzchnia jej po prostu nie sprzyja i niweluje atuty - oceniła Urszula Radawańska w portalu WP Sportowe Fakty.

Jej zdaniem dobry występ w Bad Homburg może być pozytywnym mentalnym bodźcem dla Świątek. 24-latka ma za sobą trudniejsze miesiące. W tym roku wciąż pozostaje bez wygranego turnieju.

- W tym roku widać było u niej sporo nerwowości, bo ona na pewno ma większe ambicje niż odpadanie z turniejów na etapie ćwierćfinałów czy wcześniej - podkreśla Radwańska.

Pierwszą rywalką Świątek na Wimbledonie będzie Polina Kudiermietowa. Początek meczu zapowiadano na 16:00.