Rewelacja! Fręch pokonała topową tenisistkę, miazga w trzecim secie [WIDEO]

Rewelacja! Fręch pokonała topową tenisistkę, miazga w trzecim secie [WIDEO]
IPA / pressfocus
Magdalena Fręch sprawiła ogromną niespodziankę w pierwszej rundzie turnieju w Berlinie. Polka w trzech setach wyeliminowała Mirrę Andriejewą, obecnie siódmą zawodniczkę w rankingu WTA. W trzeciej partii 27-latka nie straciła nawet gema.
Był to trzeci pojedynek między tymi tenisistkami. Dwa poprzednie zakończyły się triumfem zawodniczki z Rosji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Andriejewa rozpoczęła poniedziałkowy mecz od utrzymania podania. Dwa następne gemy padły łupem Fręch. To ona jako pierwsza w tym meczu wywalczyła przełamanie, obejmując prowadzenie 2:1. Rywalka od razu doprowadziła do przełamania powrotnego.
W kolejnych minutach Andriejewa zdominowała rywalizację na korcie. Częściej trafiała pierwszym serwisem i dobrze radziła sobie przy returnie. Fręch przegrała pierwszego seta 2:6.
Andriejewa gorzej rozpoczęła drugą partię. Popełniła podwójny błąd serwisowy, wyrzuciła następną piłkę w aut, co zaowocowało przełamaniem na korzyść tenisistki z Łodzi. Następnie Fręch utrzymała serwis, obejmując dwugemowe prowadzenie.
Nieudany skrót Rosjanki doprowadził do kolejnego przełamania. Przy wyniku 1:4 Andriejewa poprawiła return, dzięki czemu szósty gem padł jej łupem. Fręch prowadziła 5:4, serwowała po wygranie seta, ale znów dała się przełamać.
Przy remisie 5:5 Polka wywalczyła cztery break pointy i w końcu jeden z nich został wykorzystany. Fręch przy swoim podaniu przypieczętowała triumf 7:5 w drugim secie.
Trzecia partia stanowiła koncert w wykonaniu Fręch. Praktycznie nie popełniała ona niewymuszonych błędów. Z kolei Andriejewa miotała w aut i w siatkę jedną piłkę za drugą. Nasza reprezentantka z łatwością odczytywała kierunki serwisów 18-latki.
Po 19 minutach trzeciej odsłony Fręch prowadziła 5:0. Finalnie wygrała seta do zera, meldując się w 1/8 finału turnieju w Berlinie. Jej następną rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku Amanda Anisimowa - Bianca Andreescu.
Redakcja meczyki.pl
Adam KłosWczoraj · 18:16
Źródło: własne

Przeczytaj również