Robot dokona rewolucji w tenisie? "Może wygrać Wielkiego Szlema"

W teorii ESTHER został stworzony do pomocy tenisistom, w praktyce za jakiś czas może ich zastąpić. Aktualnie ten wynalazek porusza się na wózku inwalidzkim. Nie można jednak go lekceważyć, ponieważ jego silną stroną jest to, że potrafi dopasować się do gry przeciwnika i wykorzystać jego słabe strony.

Nazwa robota ESTHER to skrót od "Experimental Sport Tennis Wheelchair Robot". Za jego stworzenie odpowiada doktor Matthew Gombolay z Instytutu Technologii w Georgii. Pracę nad ESTHER zajęły mu dwa lata. W dopracowaniu szczegółów tego wynalazku pomogli mu jego najzdolniejsi studenci.

Twórcom udało się sprawić, że maszyna potrafi sprawnie poruszać się po korcie i przewiduje kolejne zagrania rywala. Gombolay twierdzi, że jego dzieło będzie w stanie wygrać Wimbledon.

Dzięki specjalnemu systemowi kamer, w jaki jest zaopatrzony ESTHER, robot otrzymuje informacje na temat podkręcenia piłki, jej wysokości, a także siły uderzenia. Na tej podstawie potrafi odpowiednio dostosować swój układ ruchowy, by ustawić się jak najlepiej i właściwie zareagować. Silnik maszyny pozwala jej z kolei z właściwą prędkością poruszać się po korcie.

- Chociaż tenis to świetny punkt wyjścia, system, który może dobrze grać w tenisa, może znaleźć zastosowanie w innych dziedzinach, które podobnie wymagają szybkich, dynamicznych ruchów, dokładnej percepcji i umiejętności bezpiecznego poruszania się wśród ludzi - stwierdził Zulfikar Zaidi, kierownik projektu, cytowany przez portal "Antyweb".

Rafael Nadal czy Novak Djoković najprawdopodobniej już nie zdążą zmierzyć się z ESTHER w trakcie swojej zawodowej kariery, ale możliwe, że gwiazdy młodego pokolenia, takie jak Iga Świątek czy Carlos Alcaraz staną kiedyś naprzeciwko robota, choćby w meczu pokazowym.

ESTHER jest przeznaczony głównie do tego, aby korzystać z niego w sporcie, ale może służyć także do pomocy w budownictwie.