"Rozpadła się na kawałeczki". Aż wrze po klęsce Igi Świątek

Polka przegrała 1:6, 1:6. W trakcie meczu oddała rywalce aż dziesięć meczów z rzędu. Bardzo długimi fragmentami była bezradna.

Wszystko o występie Świątek mówi jej zachowanie w trakcie jednej z przerw w drugim secie. Polka zasłoniła się ręcznikiem. Trwała w ukryciu przez kilkadziesiąt sekund.

- Takiej Igi Świątek jeszcze nie widziałem. Rozpadła się na kawałeczki. Niepojęte - komentował Rafał Stec.

Rozmiary klęski Świątek zdumiewają tym bardziej, że turniej w Madrycie jest rozgrywany na jej ulubionej nawierzchni, czyli mączce. Maciej Łuczak zauważył, że to kiepski prognostyk przed kolejnymi punktami sezonu, czyli turniejami w Rzymie i Paryżu.

- Długość tego meczu (1h i 5min) oraz liczba wygranych gemów (2) mówią same za siebie. Najdotkliwsza porażka Igi Świątek na mączce od meczu z Simoną Halep w RG 2019, ale wtedy Polka była w zupełnie innym momencie kariery - podkreśla Łuczak.

- Nie jest to wielkie zaskoczenie, ale zmiana nawierzchni na ulubioną nie okazała się rozwiązaniem problemów, które były już widoczne na Bliskim Wschodzie i w USA. Trudno się tak naprawdę czegoś w tym momencie pozytywnego złapać. A Rzym i Paryż za pasem - podsumował dziennikarz Meczyków.