Sabalenka wyśmiała organizatora. Jej mecz został przerwany [WIDEO]

Spotkanie Aryny Sabalenki z Rebeką Masarovą podczas turnieju WTA 500 w Berlinie rozpoczęło się w środę. Co ciekawe, nie zostało ono dokończone.

Białorusinka wygrała pierwszego seta 6:2. Drugiej partii nie było - organizatorzy przekazali, że rywalizacja zostanie wznowiona kolejnego dnia - w czwartek.

Na niespodziewaną decyzję miały wpłynąć panujące warunki. Jeden z działaczy podkreślił, że na korcie, na którym nie było oświetlenia, robi się coraz ciemniej.

Dodatkowo, chwilę wcześniej Masarova skarżyła się na aktualny stan placu gry. Stwierdziła, że z uwagi na spadającą temperaturę, jedna ze stron kortu stała się śliska.

Po decyzji o przerwaniu meczu Sabalenka nie kryła swojej frustracji. W rozmowie z organizatorem dosadnie zaprotestowała, śmiejąc się mu prosto w twarz.

- Przerywacie mecz, bo powiedziała, że ta strona jest śliska. Przecież właśnie zagrałam tu dwa gemy - mówił Sabalenka.

Ostatecznie mecz Sabalenki z Masarovą został dokończony w czwartek. Białorusinka wygrała drugiego seta w tie-breaku, zwyciężając w całym spotkaniu 2:0.