Sensacja na US Open! Była "jedynka" rankingu za burtą. Fatalne zachowanie po meczu [WIDEO]

Danił Miedwiediew udział w tegorocznym US Open rozpoczął jako zawodnik rozstawiony z numerem 13. Jego pierwszym rywalem był 51. w rankingu Francuz, Benjamin Bonzi.

Niżej notowany z zawodników lepiej wszedł jednak w spotkanie. Początkowo wygrywał wszystkie gemy przy swoim serwisie, a w końcu, przy prowadzeniu 4:3, przełamał faworyta z Rosji. Tej szansy już nie zmarnował. Całego seta wygrał 6:3.

Sytuacja Miedwiediewa zrobiła się jeszcze trudniejsza po drugiej partii. Znów miała ona bardzo podobny przebieg. Obaj tenisiści zgodnie wygrywali swoje gemy serwisowe, po czym na finiszu seta, tym razem przy stanie 5:5, Bonzi wykorzystał jeden z break pointów. Chwilę później postawił kropkę nad “i”, wygrywając tę odsłonę 7:5.

Miedwiediew wziął się w końcu do odrabiania strat. Chociaż grał z nożem na gardle, zachował zimną krew w tie-breaku i wygrał go 7:5. To, tak się przynajmniej wydawało, mógł być przełomowy moment spotkania. Szczególnie, że przy stanie 5:4 w gemach Bonzi miał nawet jedną piłkę meczową.

Czwarty set był bowiem całkowicie jednostronny. Bonzi, wcześniej niemal perfekcyjnie wykorzystujący swój serwis, tym razem nie był w stanie wygrać żadnego gema. Szybko przegrał 0:6 i do rozstrzygnięcia potrzebna była decydująca, piąta partia.

Jej przebieg był już, na szczęście dla Francuza, całkowicie inny. Co prawda 51. zawodnik rankingu przegrał pierwszego gema przy swoim serwisie, ale potem błyskawicznie odłamał Rosjanina i zaczął przejmować kontrolę nad meczem. Ostatecznie wygrał tego seta 6:4 i zameldował się w drugiej rundzie turnieju na amerykańskich kortach.

Miedwiediew sensacyjnie pożegnał się natomiast z US Open już po pierwszej rundzie. Warto przypomnieć, że jeszcze w 2021 roku triumfował on w tym turnieju, a dwa lata później dotarł do finału. W 2022 roku łącznie przez 16 tygodni był liderem rankingu ATP.

Po porażce z Bonzim rosyjski tenisista był wściekły. Połamał rakietę, uderzając nią z furią przynajmniej kilkanaście razy.