Sensacja! Rewelacja! Tenisowa historia roku na Roland Garros [WIDEO]

Sama obecność Boisson w ćwierćfinale to była dotychczas największa sensacja tegorocznej edycji Roland Garros. Zawodniczka sklasyfikowana na 361. miejscu w rankingu WTA niespodziewanie wyeliminowała m.in. Elisę Mertens czy Jessikę Pegulę.

Boisson dobrze rozpoczęła rywalizację z Andriejewą. Wygrała bekhendową wymianę, po czym posłała asa. Francuz spokojnie obroniła serwis, otwierając wynik. Kolejne minuty na korcie Philippe'a Chatrier należały do Rosjanki. Przy remisie 1:1 przełamała rywalkę, po czym przy własnym podaniu odskoczyła na dwugemowe prowadzenie.

W piątym gemie Boisson nie dała się przełamać po raz drugi w tym meczu. Reprezentantka gospodarzy obroniła break pointa skutecznym skrótem. Francuzka poszła za ciosem i doprowadziła do remisu 3:3 po autowym bekhendzie Andriejewej.

W kolejnym fragmencie Boisson popełniła sporo niewymuszonych błędów. Debiutantka na poziomie ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego po raz kolejny dała się przełamać.

Przy prowadzeniu 5:4 Andriejewa serwowała po wygranie pierwszego seta, ale nie wytrzymała presji. Posłała kilka piłek prosto w siatkę, co doprowadziło do remisu po 5.

Prowadząc 6:5, Boisson nie wykorzystała trzech piłek setowych. Andriejewa z dużymi problemami, ale doprowadziła do tie-breaka. Rosjanka prowadziła w nim 6:5, po czym przestrzeliła forhend. Boisson wygrała dwie następne wymiany i zapewniła sobie zwycięstwo w całym secie.

Andriejewa rozpoczęła drugiego seta od zdobycia trzech gemów z rzędu. Boisson następnie wróciła na właściwe tory. Po świetnym bekhendowym winnerze odrobiła stratę przełamania. Zrobiło się 3:3.

Obserwując grę Francuzki, nikt nie pomyślałby, że rozpoczęła turniej, znajdując się w czwartej setce rankingu WTA. Po raz kolejny przełamała Andriejewą, obejmując prowadzenie 5:3.

W czwartek poznamy pierwszą finalistkę Roland Garros. Będzie nią zwyciężczyni pojedynku Iga Świątek - Aryna Sabalenka.