"Straciła oddech". Nagłe kłopoty rywalki Świątek, Polka ją rozbiła

Iga Świątek mknie niczym burza przez bieżącą edycję Wimbledonu. Na drodze Polki nie zdołały już stanąć Polina Kudiermietowa (2:0), Caty McNally (2:1), Danielle Collins (2:0) oraz Clara Tauson (2:0).

Spotkanie z reprezentantką Danii początkowo nie układało się po myśli Świątek. Polka rozpoczęła mecz od serii podwójnych błędów serwisowych. Szybko zdołała jednak wrócić na właściwe tory, wykorzystała kłopoty zdrowotne rywalki i sięgnęła po triumf 2:0 (6:4, 6:1).

- Kiedy zeszła z kortu miała łzy w oczach po tym, jak kaszlała przez cały mecz. Tauson straciła oddech na wielkiej scenie - pisano w Danii.

- Nie mogłam oddychać i ciężko mi się grało przeciwko Idze. Jeśli chcesz ją pokonać, musisz być gotowy w 110%. Ja byłam gotowa na 30%. i nie czułam się najlepiej. Na początku byłam zdenerwowana, a jak tylko przestałam się denerwować, to moje nogi i głowa nie nadążały - mówiła.

Tauson od samego początku sygnalizowała problemy z samopoczuciem. Po każdej kolejnej wymianie coraz ciężej oddychała. Pod koniec meczu niemal zupełnie opadła z sił, co sama potwierdziła.

- To wszystko przez moje zdrowie. Nie miałam siły ani w nogach, ani w ramieniu. Serwowanie dzisiaj było naprawdę trudne. Gdy próbowałam wykonać pierwszy serwis, to nie miałam prędkości, by utrzymać piłkę na korcie. To nie jest przyjemne, a dziś było to dla mnie trudne - dodała.

Kolejny mecz Igi Świątek na Wimbledonie odbędzie się już w środę. Jej rywalką w walce o półfinał będzie Ludmiła Samsonowa.