Świątek musiała zareagować. "Nie da się tego zmieścić"
Najlepsze tenisistki świata coraz częściej zwracają uwagę na niezwykle napięty terminarz startów. Do tematu wróciła Iga Świątek.
Wymagania stawiane zawodniczkom są coraz większe. W trakcie sezonu gonią z turnieju na turniej i mają coraz mniej czasu na odpoczynek. Efekt? Coraz częstsze kontuzje i konieczność opuszczania nawet obowiązkowych startów.
Najlepsze tenisistki świata muszą startować w 20 obowiązkowych turniejach w trakcie roku. Świątek zwraca uwagę na to, że takie obciążenia będą trudne do zniesienia dla organizmów tenisistek. Już teraz w tourze obserwujemy mnóstwo kontuzji.
- Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała moja kariera za kilka lat. Może będę zmuszona wybierać turnieje i niektóre pomijać, nawet jeśli są obowiązkowe — powiedziała Świątek.
- Nie da się tego wszystkiego zmieścić w harmonogramie. Myślę, że musimy podchodzić do tego rozsądnie i niestety nie przejmować się zasadami, a myśleć o tym, co jest dla nas zdrowe — dodał Polka.
Świątek we wtorek zagra w 1/8 finału China Open. Jej rywalką w tej fazie będzie Emma Navarro.