Świątek nokautuje! Rywalka dostała lekcję tenisa

Świątek wróciła na kort po nieudanym starcie w Pekinie. W stolicy Chin odpadła już w czwartej rundzie. W Wuhan gra pierwszy raz w karierze.

Polka od początku miała mecz pod kontrolą. Rozpoczęła go od prowadzenia 4:0. Najbardziej zacięty w jej zwycięskiej serii był ostatni gem. Bouzkova długo walczyła o utrzymanie swojego podania, obroniła trzy break-pointy, ale przy czwartym nie zdołała się uratować.

Czeszka zdołała odpowiedzieć, ale przełamanie, która wywalczyła w piątej odsłonie, nie zmieniło niczego w przebiegu pierwszej partii. Świątek jeszcze raz wygrała przy podaniu rywalki, a następnie zamknęła wszystko w swoim gemie serwisowym. Łatwo nie było: Bouzkova w siódmej odsłonie długo się broniła, doprowadziła do gry przewagi, miała w niej nawet break-pointa, lecz ostatecznie górą była Polka. 6:1!

Druga partia zaczęła się od dwóch gemów wziętych przez Świątek. Czeszka odgryzła się w trzeciej odsłonie, w której pierwszy raz w całym meczu utrzymała swoje podanie.

Dla całego meczu było to wydarzenie bez znaczenia. Świątek dominowała i zapisała na swoim koncie kolejne cztery zwycięskie gemy. 6:1!