Świątek o meczu z Collins. Postawiła sprawę jasno

Obie tenisistki pewnie przeszły drugą rundę zawodów w stolicy Włoch. Świątek wygrała z Elisabettą Cocciaretto 6:1, 6:0. Collins bez straty seta odprawiła Elenę Gabrielę Ruse. Pokonała ją 6:3, 6:3.

Pikanterii rywalizacji Świątek i Collins dodają zaszłości z igrzysk olimpijskich w Paryżu. Amerykanka nieładnie zachowała się już na korcie, gdy trafiła rywalkę piłką. Po porażce wypaliła, że Polka jest fałszywa i nieszczera.

Starcie w Paryżu było ostatnim meczem między oboma tenisistkami. Świątek o zbliżającym się spotkaniu w Rzymie mówiła z dużą dozą dyplomacji.

- Jestem skupiona na sobie, niezależnie od tego, z kim będę grała. Oczywiście przed meczem muszę się odpowiednio przygotować taktycznie. Granie przeciwko Danielle to zawsze wyzwanie - krótko powiedziała Świątek.

Polka ma bardzo dobry bilans przeciwko Collins. Wygrała siedem z ośmiu dotychczasowych meczów z tą rywalką.