Świątek poznała rywalkę w IV rundzie. Będzie meczycho! [WIDEO]

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia. Pierwszy gem trwał aż dwanaście minut. Zakończył się po myśli Rybakiny, która na dzień dobry przełamała rywalkę. Ostapenko w tej odsłonie popełniła pięć podwójnych błędów serwisowych!

Łotyszka grała zrywami, nerwowo, niedokładnie. A Rybakina robiła swoje. Kolejny krok do wygrania pierwszej partii postawiła w siódmym gemie, gdy po raz drugi przełamała rywalki. Po chwili zakończyła seta. Wygrała 6:2.

Druga partia rozpoczęła się według podobnego scenariusza. Rybakina znów w pierwszym gemie uzyskała przewagę przełamania. Ostapenko próbowała walczyć - sama miała break-pointa w czwartej odsłonie, ale nie potrafiła postawić kropki nad "i". Została za to ukarana w następny gemie, gdy kolejny raz przełamała ją Kazaszka.

Rybakina nie traciła głowy. W siódmym gemie dołożyła kolejne przełamanie, a w następnym zakończyła cały mecz. 6:2!

Awans Rybakiny może być dobrą wiadomością dla Świątek. Obie tenisistki grały ze sobą osiem razy. Bilans jest wyrównany - po cztery zwycięstwa każdej z zawodniczek. Dla porównania: z Świątek z Ostapenko przegrała wszystkie sześć meczów.