Świątek rozbroiła po meczu. Nie wiedziała, co robić. "Przepraszam" [WIDEO]

W poniedziałkowy poranek Iga Świątek pokonała Camilę Osorio w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie. Polka wygrała pierwszego seta 6:0. Na początku drugiej partii Kolumbijka skreczowała.

Dzięki temu Świątek zapewniła sobie awans do 1/8 finału w kilkadziesiąt minut. Po zakończeniu spotkania miały jednak miejsce zaskakujące sceny: Polka sama nie wiedziała, co ma począć.

Najpierw organizatorzy nie zdecydowali się na przeprowadzenie ze Świątek tradycyjnego pomeczowego wywiadu. Chwilę później poproszono ją o napisanie krótkiej wiadomości na kamerze.

Polka wzięła do ręki marker, jednak nie wiedziała, jakie słowa ma umieścić na obiektywie. A gdy zaczęła już pisać, błyskawicznie zmieniła koncepcję i zamazała palcem swoją pierwszą myśl.

- Przepraszam. Nie wiem, co napisać - mówiła, kryjąc twarz w dłoni. Musiało minąć pół minuty, żeby Świątek w końcu udało się coś wymyślić. Koniec końców poprzestała na autografie.

Wideo szybko obiegło media społecznościowe. Polka rozegra kolejny mecz w środę. Czeka ją spotkanie z Amerykanką Emmą Navarro, która, także po kreczu, ograła Francuzkę Lois Boisson.