Świątek zaskoczyła po efektownym zwycięstwie. Tak podsumowała rywalkę

Świątek zaskoczyła po efektownym zwycięstwie. Tak podsumowała rywalkę
IMAGO / pressfocus
Iga Świątek rozpoczęła turniej w Pekinie od gładkiego zwycięstwa nad Yue Yuan. Polka podkreśliła jednak, że mecz wcale nie był łatwy. Zdradziła też, co najchętniej zobaczyłaby w Chinach.
Świątek udanie rozpoczęła część sezonu rozgrywaną w Azji. Niedawno wygrała turniej w Seulu, pokonując w finale Jekaterinę Aleksandrową.
Dalsza część tekstu pod wideo
W sobotę 24-latka rozegrała pierwszy mecz w Pekinie. Naprzeciw niej stanęła reprezentantka gospodarzy, Yue Yuan sklasyfikowana obecnie na 110. miejscu w rankingu WTA.
Świątek nie dała rywalce najmniejszych szans. Pierwszego seta wygrała 6:0 w ciągu 23 minut. Druga partia była nieco bardziej wyrównana, ale wciąż przebiegała pod dyktando Polki, która zwyciężyła 6:3.
- To nie był łatwy mecz. Prawie każdy gem był zacięty, rywalka dobrze czytała grę, odgadywała kierunki. Cieszę się, że wygrałam, że znów mogę tu grać, kort jest piękny - powiedziała Świątek tuż po meczu.
Polka dobrze zna Pekin, dwa lata temu wygrała ten turniej, pokonując w finale Ludmiłę Samsonową. Po zwycięstwie nad Yuan została zaś zapytana o miejsce, które chciałaby zobaczyć w Chinach.
- Wielki Mur Chiński i centrum Pekinu. Dwa lata temu nie miałam czasu, żeby pozwiedzać, teraz też nie ma go zbyt wiele, przed chwilą grałam w Seulu. Każdy turniej to inna historia, zaczynam od początku. Ale cieszę się, że tu wróciłam - dodała.
Kolejną rywalką Świątek będzie Camila Osorio. W swoim poprzednim meczu Kolumbijka pokonała Annę Kalinską.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiDzisiaj · 08:14
Źródło: własne

Przeczytaj również