Szybkie zwycięstwo Świątek i te słowa. Trybuny wiwatowały
Iga Świątek potrzebowała niespełna 1,5 godziny, aby awansować do kolejnej rundy Roland Garros. Wrażenie na francuskiej publice zrobiła nie tylko gra Polki, ale też jej wypowiedź.
To był udany powrót Igi Świątek do Paryża. Reprezentantka Polski rozprawiła się z Rebeccą Sramkovą 2-0 (6:3, 6:3). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Słowaczka miała swoje momenty, ale tyko momenty. Niemniej, klasę rywalki doceniła też raszynianka.
- Grała odważnie, muszę to przyznać. Miała groźne uderzenia z forhendu - stwierdziła.
- Czułam się dobrze. Dostosowywałam się do warunków. Na treningach koncentrowaliśmy się na serwisie - dodała w rozmowie z Eurosportem.
Świątek została również zapytana o to, jak czuje się w Paryżu. Jej odpowiedź bardzo spodobała się publiczności zgromadzonej na trybunach.
- Ucieszyłam się, że mogę przyjechać tutaj tak szybko. To wyjątkowy turniej, mam możliwość trenowania na najlepszych kortach. Kocham Paryż - dodała, za co otrzymała głośne brawa.
Świątek czterokrotnie wygrywała Roland Garros. Ostatni raz przegrała tam w 2021 roku.