"Z każdym rokiem jest coraz więcej miłości". Iga Świątek rozbrajająco po kolejnej wygranej
Iga Świątek zabrała głos po awansie do ćwierćfinału turnieju w Indian Wells. - Wow, to niesamowite - reagowała, słysząc reakcję kibiców w trakcie udzielania przez nią wywiadu tuż po zakończeniu meczu z Emmą Raducanu.
Świątek pewnie ograła Raducanu 2:0 i zameldowała się w najlepszej ósemce turnieju. O awans do półfinału zagra z Rumunką Soraną Cirsteą, doskonale sobie znaną zawodniczką.
- Znam ją, trenowałam z nią kilkakrotnie przed sezonem. Wiem, jakie ma możliwości. Muszę być gotowa na sto procent - przyznała, jednocześnie podkreślając, że uważa swoją grę przeciwko Raducanu za solidną.
W trakcie rozmowy pomeczowej Świątek odniosła się do aplauzu kierowanego wobec niej z trybun. Kibice głośno fetowali zwycięstwo Polki.
- Wow, to niesamowite. Z każdym rokiem jest coraz więcej miłości. Cieszę się, że podążam w tym kierunku. Gram też przecież dla fanów, chcę pokazać im najlepszy tenis z możliwych. To mnie często motywuje. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu grać. I zadowolona, że wam się to podoba - podsumowała.
Iga Świątek zagra z Cirsteą w nocy z środy na czwartek polskiego czasu. Rumunka w 1/8 finału pokonała Carolinę Garcię.