Koszmar tenisistki po życiowym sukcesie. Przejmujące wyznanie i zawieszenie kariery. "Zaczęłam powoli tonąć"

W listopadzie ubiegłego roku Ysaline Bonaventure zameldowała się w czołowej setce rankingu WTA. Kilka miesięcy później, w maju, zajęła 81. miejsce we wspomnianej klasyfikacji.

Belgijka osiągnęła wspomniany sukces mając 28 lat. W tym czasie zmagała się także z problemami psychicznymi.

Bonaventure rozegrała ostatnie spotkanie ponad miesiąc temu. Odpadła w pierwszej rundzie Wimbledonu przegrywając z niżej notowaną Zhouxuan Bai 0:2.

Belgijka poinformowała, że od czasu brytyjskiego turnieju nie miała styczności z tenisem. Swoim aktualnym samopoczuciem podzieliła się w poście na Instagramie.

- Od tego czasu nie dotknęłam rakiety. Po osiągnięciu mojego celu w listopadzie [wywalczenie miejsca w czołowej setce rankingu – przyp. red.] zaczęłam powoli tonąć. Tam, gdzie wielu widzi rosnące skrzydła, u mnie było zupełnie odwrotnie - napisała Bonaventure.

Tenisistka poinformowała o zawieszeniu kariery i zamrożeniu rankingu. Zapowiedziała również, że chce wrócić do sportu w styczniu przyszłego roku.

- Utrata motywacji, wstręt do gry w tenisa, by w końcu przyjechać na Wimbledon z prawdziwym wypaleniem. Dla mnie było jasne, że Wimbledon będzie ostatnim turniejem. Moje zdrowie psychiczne było na najniższym poziomie w moim życiu, nawet poranne wstawanie z łóżka stało się udręką. Dlatego zdecydowałam się na sześciomiesięczną przerwę i zamrożenie rankingu z powodu wypalenia i depresji z zamiarem powrotu na tenisowe korty w styczniu - podsumowała Belgijka.