Zwycięski dreszczowiec Huberta Hurkacza. Polak obronił meczbola i awansował do ćwierćfinału

Spotkanie z Ramosem nie rozpoczęło się dobrze dla Hurkacza. Polak już w pierwszym gemie stracił podanie. Później jeszcze kilkukrotnie musiał bronić się przed przełamaniem.

Gdy wydawało się, że Hiszpan zapisze na swoje konto partię otwarcia, wrocławianin doprowadził do remisu 5:5. Później spotkanie przerwano na dłuższy czas ze względu na opady deszczu.

Tenisiści po przerwie wrócili na kort, a set zakończył się ostatecznie tiebreakiem. W nim to Ramos okazał się skuteczniejszy, wygrywając 8-6 i wykorzystując trzecią okazję na zakończenie partii.

W drugiej odsłonie Polak grał zdecydowanie lepiej od rywala. Efekt to aż pięć wygranych gemów z rzędu, zwycięstwo 6:2 i doprowadzenie do wyrównania w całym pojedynku.

Trzeci set znów był bardzo zacięty. Ramos jako pierwszy wywalczył przełamanie, wyszedł na prowadzenie 3:1, ale taki stan rzeczy nie trwał długo. Hurkacz od razu doprowadził do wyrównania.

Później przy podaniu Polaka raz jeszcze było gorąco, bo musiał nawet bronić piłki meczowej. Finalnie wszystko skończyło się kolejnym tiebreakiem.

W nim to wrocławianin okazał się lepszy, wygrywając dzięki temu całe spotkanie. Tym samym awansował do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z jednym z Australijczyków - Nickiem Kyrgiosem lub Alexem De Minaurem.