Thierry Henry wziął w obronę Leo Messiego. Jako przykład podał samego siebie. "Doznał emocjonalnego szoku"

Thierry Henry wziął w obronę Leo Messiego. Jako przykład podał samego siebie. "Doznał emocjonalnego szoku"
J.E.E. / PressFocus
Leo Messi nie spisuje się w PSG tak dobrze, jak oczekiwali tego kibice. Thierry Henry apeluje jednak o wyrozumiałość w stosunku do Argentyńczyka. W rozmowie z "L'Equipe" Francuz przyznał, że sam przeżywał trudne chwile, gdy po wielu latach rozstał się z Arsenalem.
Po zakończeniu poprzedniego sezonu Leo Messi niespodziewanie odszedł z FC Barcelony. Choć zgodził się na dużą obniżkę pensji, to "Blaugrany" i tak nie było stać na opłacenie jego kontraktu.
Dalsza część tekstu pod wideo
W efekcie Argentyńczyk odszedł do PSG. W stolicy Francji nie spisuje się jednak tak dobrze, jak przyzwyczaił do tego na Camp Nou. Nie dziwi to Thierry'ego Henry'ego, który broni byłego klubowego kolegi.
- Messi opuścił Barcelonę płacząc. On doznał emocjonalnego szoku, bo nie spodziewał się, że będzie musiał odejść. Ludzie mówią, że w Paryżu ma wszystko, ale to nie jest takie oczywiste - powiedział Henry.
W rozmowie z "L'Equipe" Francuz jako przykład podał samego siebie. Po latach ujawnił, że wpadł w depresję, gdy odszedł z Londynu. Dopiero po czasie odnalazł się w nowym otoczeniu.
- Kiedy przeniosłem się z Arsenalu do Barcelony, zajęło mi rok, aby wyzdrowieć. Przyjechałem kontuzjowany, byłem w trakcie rozwodu, musiałem nauczyć się nowego systemu. To wszystko miałem w głowie - przyznał.
- Za moich czasów było to o wiele trudniejsze niż teraz. Totalne tabu. Nawet w grupie. Przyszedłem do szatni i na pytanie czy wszystko w porządku, odpowiadałem "tak" i to nawet, jeśli sprawy nie szły dobrze - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Mar 2022 · 10:25
Źródło: L'Equipe

Przeczytaj również