"To była głupia decyzja. Argentyna tego nie potrzebowała". Legenda przejechała się po bohaterze finału MŚ 2022

Emiliano Martinez okazał się jednym z bohaterów Argentyny. Bramkarz był nieocenioną postacią w wielkim finale - jeszcze w dogrywce zaliczył genialną paradę przy strzale Kolo Muaniego, zaś w trakcie konkursu "jedenastek" skutecznie sprowokował Francuzów, którzy zmarnowali rzuty karne.

Cieniem na sukcesie przedstawiciela Aston Villi kładzie się jednak jego zachowanie po zakończeniu spotkania. Zaraz po odebraniu nagrody dla najlepszego bramkarza Argentyńczyk zaczął wykonywać obsceniczne gesty. Po powrocie do ojczyzny prowokował Kyliana Mbappe - na wielką paradę zabrał lalkę z podobizną Francuza.

Postawa golkipera nie spodobała się Patrickowi Vieirze. Legendarny Francuz przejechał się po Emiliano Martiniezie, a jego działanie podsumował jednym słowem.

- To było głupie. Czasami nie możesz kontrolować emocji, ale nie sądzę, żeby Argentyna tego potrzebowała - stwierdził w rozmowie z "The Athletic".

- Myślę, że to zaszkodziło piłce i samemu Martinezowi. Zdjęcia, na których go widziałem, nieco odbiegały od osiągnięcia Argentyny - podkreślił Vieira.