To jest kosmos! Iga Świątek wygrała piąty turniej z rzędu! Polka królową Rzymu [WIDEO]

Świątek od tygodni utrzymuje się w wielkiej formie. Polka przed startem w Rzymie wygrała cztery ostatnie turnieje, w których brała udział. Nie było na nią mocnych w Doha, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie.

Liderka rankingu WTA nie do zatrzymania była też w Rzymie. Kolejny raz w drodze do finału nie straciła żadnego seta. W dwóch partiach wygrała też decydujący mecz.

Świątek zaczęła rewelacyjnie. Przewagę przełamania zdobyła już w drugim gemie. Wszystko działo się błyskawicznie. 3:0 dla Polki było już po dwunastu minutach gry.

Dłużej trwał czwarty gem, w którym doszło do walki na przewagi. Zwycięsko wyszła z niej Jabeur, która obroniła swoje podanie. Nie był to jednak moment zwrotny seta. Świątek miała problemy jeszcze tylko w siódmym gemie, gdy przy swoim serwisie przegrywała 0-30. Potrafiła jednak odrobić straty i zapisać tę odsłonę na swoją korzyść. W następnej przełamała rywalkę na wagę zwycięstwa w pierwszym secie.

Druga partia zaczęła się nerwowo. Jabeur już w pierwszym gemie mogła wygrać przy podaniu Świątek, ale Polka zdołała się obronić w grze na przewagi. Po chwili sama wypracowała sobie przewagę przełamania. Powtórzyła to w czwartej odsłonie. Było już 4:0.

Tunezyjka mimo niekorzystnej sytuacji się nie poddawała. Jeszcze raz mocno nacisnęła Polkę - w piątym gemie w końcu ją przełamała. Nagle zrobiło się gorąco. Jabeur przy swoim serwisie wygrała do zera. Potem była bardzo blisko przełamania. Prowadziła już 40-0, ale po widowiskowej grze na przewagi Świątek jeszcze raz zdołała się wybronić.

Liderka rankingu WTA zakończyła mecz w następnej odsłonie. Polka ostatnią wymianę meczu wygrała przy podaniu rywalki. 6:2!

Świątek obroniła triumf z zeszłego roku. Był to jej 28. wygrany mecz z rzędu.