"To może być dla nich spektakularna noc". Mateusz Borek wieszczy niespodziankę w wielkim hicie Ligi Mistrzów

Trzy tygodnie temu na Parc des Princes podopieczni Juliana Nagelsmanna kontrolowali boiskowe wydarzenia i zasłużenie wygrali 1:0. Przed rewanżem to oni są zdecydowanymi faworytami do awansu.

Mimo to Mateusz Borek spodziewa się innego scenariusza. Uważa, że w Monachium ze swojej najlepszej strony pokaże się Kylian Mbappe i to on zapewni PSG awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

- Tak jak miałem jakieś przeczucie i dużą wątpliwość dotyczącą szans Borussii Dortmund w Londynie, tak - niestety z punktu widzenia sympatyka Bundesligi - siła mentalna, odpowiedzialność za zespół, klasa sportowa i atuty piłkarskie Kyliana Mbappe podpowiadają mi, że to może być spektakularna noc dla kibiców i piłkarzy PSG - powiedział Borek.

Dziennikarz w "Kanale Sportowym" zwrócił uwagę na to, że Bayern nie przystąpi do tego spotkania w najsilniejszym składzie. Borek nie spodziewa się też dogrywki - stawia na wygraną PSG co najmniej dwoma bramkami już w regulaminowym czasie gry.

- Bardzo mnie zastanowiło zachowanie Mbappe. Miał przerwę, wszedł z ławki, ale nie miał zwątpienia w to, że to Paryż będzie grał dalej. Bayern ma swoje atuty, ale ma też swoje deficyty - kilku nieobecnych piłkarzy - podkreślił.

- To w znacznym stopniu komplikuje możliwość idealnego zestawienia składu przez Juliana Nagelsmanna. Szczerze mówiąc, spodziewam się, że to się rozstrzygnie w ciągu 90 minut - zakończył dziennikarz.