"To rozczarowanie". Trener Pogoni Szczecin szczerze po remisie z Koroną Kielce

W sobotnie popołudnie Pogoń Szczecin zmierzyła się z Koroną Kielce. "Portowcy", chociaż byli faworytami, nie zdołali wygrać spotkania.

Jakby tego było mało, niewiele brakowało, aby to beniaminek zgarnął pełną pulę. Szykawka uderzył na bramkę Stipicy, golkiper złożył się do interwencji, ale piłka i tak mogła przekroczyć linię. Arbiter uznał jednak, że tak się nie stało. Więcej o tej kontrowersyjnej decyzji przeczytacie TUTAJ.

Ostatecznie stanęło na bezbramkowym remisie, który nie urządzał ani walczącej o utrzymanie Korony, ani Pogoni, mającej aspiracje sięgające TOP3. Nic więc dziwnego, że Jens Gustafsson nie tryskał optymizmem.

- To rozczarowanie, że nie zdobiliśmy kompletu punktów. Zaczęliśmy dość pasywnie. Po kwadransie zdominowaliśmy wydarzenia na boisku i graliśmy tak, jak chcieliśmy. Były szanse po akcjach pozycyjnych, ale także przy naszych strzałach z dystansu. Piłka dwukrotnie zatrzymała się na poprzeczce. Korona też w ostatnich minutach miała szansę zdobyć gola, więc cieszymy się też z tego, że bramki nie straciliśmy - stwierdził na konferencji prasowej.

- Mieliśmy strzały z dystansu. Łęgowski trafił w poprzeczkę, niewiele do szczęścia brakowało Dąbrowskiemu. Oczywiście są rzeczy, które możemy zrobić lepiej. Stworzyliśmy wiele sytuacji, ale zabrakło nam efektywności. Musimy być ostrzejsi, bardziej skoncentrowani pod bramką rywali - dodał, cytowany przez portal "Weszło.com".

Na ten moment Pogoń zajmuje 4. miejsce w Ekstraklasie. "Dumę Pomorza" może jednak niedługo wyprzedzić Widzew Łódź, mający trzy punkty mniej i przy jednym zaległym spotkaniu.