"To śmieszne. Jeśli nie jesteśmy gotowi, to gdzie my się pchamy?" Borek przejechał się po Fernando Santosie

"To śmieszne. Jeśli nie jesteśmy gotowi, to gdzie my się pchamy?" Borek przejechał się po Fernando Santosie
screen yt
W ostatnich dniach głośno było o wywiadzie, jakiego Fernando Santos udzielił "TVP Sport". Selekcjoner przyznał, że jeśli miałby wybór, wolałby nie rozgrywać towarzyskiego spotkania z Niemcami. W "Mocy Futbolu" na "Kanale Sportowym" selekcjonera ostro skrytykował Mateusz Borek.
Santos twierdzi, że kwestia sparingu z Niemcami została ustalona jeszcze zanim objął posadę selekcjonera. Mimo tego Borek dziwi się, że doszło do komunikacyjnego zgrzytu. Jego zdaniem sprawa czerwcowego zgrupowania powinna pojawić się w rozmowach już przed podpisaniem kontraktu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przy zatrudnianiu trenera Santosa to sobie wyobrażam, że siadamy do stołu i rozmawiamy o najbliższych miesiącach. Czyli było wiadomo, że oprócz tego terminu marcowego następnym najbliższym jest czerwcowy. Ja nie wierzę, że w takiej kilku, albo kilkudziesięciogodzinnej dyskusji przez kilka dni, gdy rozmawiamy sobie na temat kształtu reprezentacji, współpracy, sztabu, nie pada gdzieś kwestia dyskusji na temat drugiego terminu reprezentacyjnego. O meczu z Niemcami mówiło się w mediach od wielu miesięcy - powiedział Borek.
- Nikt Santosowi nie każe w takim meczu wystawiać Lewandowskiego czy Zielińskiego. To od trenera zależy, kto zagra na PGE Narodowym. Wyobrażam sobie, że przed podpisaniem kontraktu, gdy rozmawiają, to trener też musi wyrazić swoje zdanie i powiedzieć: panowie, nie interesuje mnie drugi mecz przed Mołdawią, ponieważ mam tylko dwie czy trzy jednostki treningowe przy okazji meczów z Czechami i Albanią, więc chciałbym więcej popracować. Nie chcę rozgrywać meczu kontrolnego. Zrezygnujmy z tego - stwierdził.
W "Mocy Futbolu" na "Kanale Sportowym" Borek odniósł się też do słów selekcjonera o zbliżającym się meczu z Mołdawią. Według dziennikarza nie jest to dobra wymówka, a starcie z Niemcami nie powinno być żadną przeszkodą.
- Jest to trochę śmieszne, jak ktoś nie chce grać z Niemcami. Mecze Polska – Niemcy to zawsze święto, coś szczególnego. Wiem, że można straszyć Mołdawią, która zremisowała z reprezentacją Czech. Ale jeśli my dziś nie jesteśmy gotowi jako reprezentacja Polski, żeby zagrać właściwie z Niemcami, szachując siłami poszczególnych zawodników, a cztery dni później pojechać i wysoko pokonać Mołdawię w Kiszynowie, to gdzie my się pchamy? - pyta.
- Nie straszmy też tymi Niemcami. Oni zagrali dwa razy dobre 45 minut na mistrzostwach świata, pomęczyli się trochę z Kostaryką, gdzie padło trochę bramek w obie strony i wrócili do domu szybciej niż reprezentacja Polski. Po drugie – gramy turniej w Niemczech i też tak sobie myślę, że wzięliśmy Fernando Santosa jako trenera doświadczonego w turniejach nie po to, żeby on awansował. Jeśli ktoś dziś mówi, że celem Santosa przy tym regulaminie jest awans na EURO, to jest śmieszny - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik01 May 2023 · 15:43
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również