Tomasz Hajto ocenił zatrudnienie Paulo Sousy. "Jedno mi się nie podoba w tym projekcie"

Portugalczyk został trenerem biało-czerwonych w miniony czwartek. W poniedziałek ogłoszono zwolnienie Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner prowadził kadrę od lata 2018 roku. Awansował z nią do mistrzostw Europy.

- Brzęczek dostał prezent w postaci prowadzenia reprezentacji. Jako trener klubowy nie wygrał nic. Nie uważam w 100 procentach, żeby to był błąd, bo z tego, co kazał mu zrobić Zbigniew Boniek, to się wywiązał. Boli to, że jak są problemy, to zawsze obarcza się trenera, a nie piłkarzy - stwierdził Hajto w "Cafe Futbol".

Były reprezentant Polski uważa, że Sousa jest dobrym wyborem prezesa PZPN. Jego zdaniem Boniek powinien jednak zapewnić, by sztab szkoleniowy Portugalczyka wyglądał inaczej.

- Ze swoich źródeł dowiedziałem się, że Sousa to był mega fajny kolega w szatni, umiał pożartować, wielki profesjonalista, dobrze grał w piłkę. Wybraliśmy tego, na kogo nas stać. To jest trener z topowej półki. Wygrał coś w Izraelu i Szwajcarii. Naprawdę nieźle jego zespół grał we Włoszech - przyznał Hajto.

- Jedno w tym projekcie mi się nie podoba. Nie może być tak, że jest sześciu w sztabie szkoleniowym - z Portugalii, Hiszpanii i Włoch. Uważam, że jeden Polak musi być - podsumował ekspert Polsatu Sport.

Sousa w roli trenera reprezentacji Polski zadebiutuje 25 marca. Biało-czerwoni zagrają wtedy na wyjeździe z Węgrami. Będzie to pierwszy mecz w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze.