Tomasz Hajto skrytykował reprezentantów Polski. "Nie przekonali mnie. To nie są ich pierwsze mecze w kadrze"

"Biało-Czerwoni" w Tiranie odnieśli cenne zwycięstwo. Pokonali Albanię 1:0 po golu Karola Świderskiego i znacznie przybliżyli się do gry w barażach.

Tomasz Hajto swoimi spostrzeżeniami na temat wczorajszej rywalizacji podzielił się na antenie Polsatu Sport. Były piłkarz docenił postawę Karola Świderskiego.

- To był mecz z gatunku niełatwych. Wiedzieliśmy, że to bardzo gorący teren i że przeciwnik może nie ma za dużo jakości w zespole, jest osłabiony, ale charakterem potrafi dużo zdziałać. Trzeba pochwalić nasz zespół, że nie straciliśmy bramki, że poradziliśmy sobie z presją i konsekwentnie czekaliśmy na jedną sytuację. To jest fenomenalne, że mamy w reprezentacji takiego jokera jak Karol Świderski. Mieliśmy dwa, trzy błędy, ale to jest normalne, bo takie błędy się zdarzają - zauważył.

Ekspert najwyższe noty przyznał Szczęsnemu, Puchaczowi, Glikowi oraz Świderskiemu i Klichowi. Na drugim biegunie znaleźli się za to Frankowski i Jóźwiak.

- Naszym największym mankamentem była prawa strona. Jóźwiak i Frankowski nie przekonali mnie. To nie są ich pierwsze mecze w kadrze, więc wymagałbym co najmniej dwóch dobrych akcji w 45 minutach. Od Jóźwiaka chciałbym zobaczyć dobre dośrodkowanie, a ma z tym potężny problem. Jego centry idą na ogół na pierwszy słupek i są regularnie wybijane - podkreślił.

Hajto był też surowy w ocenie Jana Bednarka. Defensor nie unikał ostrej gry w kolejnych starciach z rywalami.

- Dostał żółtą, chwilę później było niebezpieczeństwo, że może dostać kolejną. Grał na pograniczu czerwonej kartki i dlatego też chyba trener zdjął go w końcówce meczu - zakończył Hajto.