Tomaszewski o rywalizacji polskich bramkarzy. "Mogą zaszkodzić sobie i drużynie. W tym względzie Nawałka popełnia błąd"

Tomaszewski o rywalizacji polskich bramkarzy. "Mogą zaszkodzić sobie i drużynie. W tym względzie Nawałka popełnia błąd"
Dziurek/Shutterstock
Jak Jan Tomaszewski ocenia rywalizację o miejsce między słupkami w kadrze Adama Nawałki? Legendarny golkiper opowiedział o tym w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Tomaszewski nie kryje swojego niezadowolenia z faktu, że Nawałka nie wskazał, kto jest podstawowym bramkarzem reprezentacji. - Nie wiadomo, kto jest dziś w kadrze numerem 1: Szczęsny czy Fabiański. Na Euro 2016 jako pierwszy jechał Szczęsny, ale uległ kontuzji. Kiedy wyzdrowiał, w bramce stał Fabiański. Musi być jasne, do kogo należy numer 1. W tym względzie Nawałka popełnia błąd - zaznaczył bohater z Wembley.
Dalsza część tekstu pod wideo
Według Tomaszewskiego, praca golkipera jest na tyle stresująca, że zawodnik grający na tej pozycji powinien być pewny swojego miejsca w hierarchii. - Tymczasem spójrzmy na kadrę Niemiec. Manuel Neuer leczy uraz, lecz gdy wróci do bramki Bayernu, z automatu wróci do reprezentacji. Bramkarz jest jak matka: tylko jeden - dodał.
Były bramkarz reprezentacji Polski liczy na to, że przed mundialem Nawałka jasno określi, kto będzie bronił w polskiej bramce. - Nie może być tak, że Szczęsny i Fabiański pojadą do Rosji rywalizować o miejsce w bramce, bo mogą zaszkodzić sobie i drużynie - zakończył.

Przeczytaj również