Tomaszewski zaatakował Michniewicza. "Ludzie kochani, to jest dewaluacja kadry narodowej"

Michniewicz zdecydował się na zaproszenie na obóz kadry bardzo szerokiej grupy zawodników. Łącznie wysłał aż 39 powołań. Tomaszewski jest tym zszokowany.

- Co tutaj następuje? Następuje dewaluowanie dumnego hasła "Ja jestem kadrowiczem". Ludzie kochani, to jest po prostu dewaluacja kadry narodowej - grzmi Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

Byłego reprezentanta Polski nie przekonują tłumaczenia, że biało-czerwoni w czerwcu zagrają cztery mecze, a Michniewicz chce się przyjrzeć kolejnym kandydatom do gry w drużynie narodowej.

- Panie selekcjonerze, pojedzie pan na mistrzostwa świata i pojedzie tylko 26 zawodników. I daj Boże, żeby pan nie grał trzech meczów, a żeby grał pan siedem. I tych 26 musi panu wystarczyć. Trzeba zrobić drużynę, której nie ma - stwierdził Tomaszewskiego.

Polacy czerwcowy maraton rozpoczną od spotkania z Walią, które odbędzie się 1 czerwca. Później zmierzą się tez z Holandią i dwa razy z Belgią.