TOP10 klubów w 2020 roku. Doceniamy Real Madryt, zwycięzca bez konkurencji, kilka rewelacji

TOP10 klubów w 2020 roku. Doceniamy Real Madryt, zwycięzca bez konkurencji, kilka rewelacji
Cordon Press / PressFocus
FC Barcelona. Juventus. Manchester City oraz United. Inter, Tottenham i Chelsea. Oto wielkie firmy nieobecne w naszym gronie dziesięciu najlepszych ekip 2020. Zamiast nich mamy kluby, na które rok temu mało kto by stawiał. To znakomity dowód na to, jak szalone to było dwanaście miesięcy.
Atalanta w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, o mały włos nie eliminująca naszpikowanego gwiazdami PSG. Atletico wyrzucające za burtę Liverpool, a następnie przegrywające z rewelacyjnym Lipskiem. Lyon poskramiający i Juventus, i Manchester City. W zestawieniu najlepszych ekip mijającego roku doceniliśmy wszystkie objawienia poprzedniego sezonu Champions League. Pod lupę braliśmy jednak też postawę każdej z ekip na krajowym podwórku. Stąd obecność w rankingu zespołu, który w pucharach nie znaczy(ł) właściwie nic, ale za to zanotował wyborny czas we własnej lidze.
Dalsza część tekstu pod wideo
***
Wszystkie pozostałe nasze podsumowania roku 2020 znajdziecie TUTAJ. Od Ansu Fatiego po Marcina Najmana. Kontrast? Sprawdźcie sami :)
***
Drużyn zwyczajowo określanych jako te z najwyższej półki umieściliśmy w naszym TOP10 cztery, może, na upartego, pięć. Pozostałe to raczej mocni, solidni, europejscy średniacy. Tak przynajmniej było do tej pory. 2020 rok rzadko kiedy kierował się jednak logiką. Stąd zamiast Barcelony jest Sevilla, zamiast Juventusu - Atalanta, a Premier League może się pochwalić tylko jednym reprezentantem. Trzech ma La Liga, po dwóch - Bundesliga, Ligue 1 i Serie A.
Oto TOP10 najlepszych klubów w 2020 roku.
***

10. Lyon

Kto by się spodziewał, że zespołem, który wyeliminuje z LM duet faworytów Juventus - Manchester City, będzie właśnie Olympique Lyon? Może dziesięć, dwanaście lat temu, nie byłoby to żadne zaskoczenie. Ale ostatnio “Olimpijczycy” długo figurowali w cieniu PSG czy nawet AS Monaco. W edycji 2019/20 Ligi Mistrzów nawiązali jednak do czasów, gdy kibiców zachwycał słynny Juninho Pernambucano. Pokazali do bólu skuteczny futbol. Za ten sukces wręczyliśmy im bilet do naszego rankingu. Szczególnie, że po udanym sierpniu Lyon wcale nie zwolnił tempa. Aktualnie siedzi na fotelu lidera Ligue 1, wyprzedzając Lille i PSG. Oby tylko nie zrujnowały ich kłopoty finansowe, bo przyjemnie ogląda się ekipy z trzeciego szeregu, wojujące wśród najlepszych.

9. Atletico

Po ośmieszeniu Liverpoolu w 1/8 finału LM wydawało się, że “Rojiblancos” są gotowi na dojście nawet do decydującego meczu o Puchar Mistrzów. Nie udało się, ale za to Atletico znów błyszczy na własnym podwórku. I to w nowym, przyjemniejszym dla oka stylu. Banda Diego Simeone korzysta z problemów głównych rywali i prowadzi w lidze. Jeśli wygra dwa zaległe mecze, jej przewaga nad Realem Madryt będzie wynosiła sześć punktów. To spory kapitał. A właśnie - jedyna ligowa porażka “Atleti” w tym sezonie to derby stolicy z “Los Blancos”. Poza tym Joao Felix i spółka zwyciężyli 10 razy i zaliczyli 2 remisy. Łącznie stracili zaledwie… 5 golI. To kosmiczny wynik. Na dziś Atletico zdaje się być faworytem numer jeden do tytułu.

8. Lipsk

“Byki” najpierw koncertowo zmarnowały okazję do nawiązania walki z Bayernem o mistrzostwo Niemiec, a następnie zachwyciły szerszą publikę w turnieju finałowym Champions League. Półfinał był dla Lipska gigantycznym sukcesem. Ekipa ze wschodniej części Niemiec świetnie spisała się też w fazie grupowej bieżącej edycji. Pomimo wpadki w pierwszym spotkaniu, w rewanżu zdominowała Manchester United i wykopała “Czerwone Diabły” do Ligi Europy. A i z PSG przecież podopieczni Juliana Nagelsmanna wyglądali więcej niż solidnie. Wisienką na torcie jest niezła sytuacja w lidze. Strata do Bayernu to ledwie dwa punkty. Może wreszcie RB coś wygra? Bo za styl trzeba im przyznać wysokie noty.

7. Milan

Milan nie zachwycał w Lidze Mistrzów - dopiero chce do niej wrócić. Ani w Lidze Europy, choć tam akurat spokojnie wyszedł z grupy w nowym sezonie. “Rossoneri” lądują w naszym rankingu z mianem najlepszej włoskiej drużyny w 2020 roku (79 pkt, przy 69 drugiej Atalanty). Magik Stefano Pioli odmienił ekipę z San Siro jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżkI. Różdżki, która przybyła do stolicy Lombardii wraz ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Szwed, wspierany przez mieszankę piłkarzy młodych i starszych, ale odkurzonych, prowadzi Milan na szczyt. Licznik ligowych spotkań bez porażki dobił już do 26. “Rossoneri” są naprawdę poważnym kandydatem do scudetto. A ich obecność w przyszłorocznej Champions League to właściwie formalność.

6. Atalanta

Atalanta wprawdzie zdobyła w mijającym roku dziesięć punktów mniej od Milanu i ma podobną liczbę trofeów do “Rossonerich”, ale w naszym rankingu ląduje wyżej za postawę na arenie międzynarodowej. Za ćwierćfinał Ligi Mistrzów, zakończony nieprawdopodobnym bojem z PSG i porażką w ostatnich sekundach. Za pewny awans w obecnej edycji, okraszony ograniem na wyjeździe i Liverpoolu, i Ajaksu. Za to, że Europa mogła pokochać skromną, ale magiczną ekipę Gian Piero Gasperiniego. Maszyna “Gaspa” w ostatnich tygodniach zacinała się częściej niż zwykle, lecz jej strata do ligowego podium wciąż jest nieduża. I tylko szkoda konfliktu menedżera z Papu Gomezem. Atalanta zaraz straci swojego kapitana i lidera.

5. Sevilla

Sevilla po raz 314873473782357 wygrała drugoligowy europejski puchar. Droga do zwycięstwa w Lidze Europy wiodła jednak przez poważne przeszkody - Manchester United i Inter. Zjawiskowi “Los Nervionenses” obie ekipy odprawili jednak z kwitkiem. Dołożyli do tego wyborną końcówkę sezonu ligowego, w efekcie czego zdobyli 70 pkt, tyle co trzecie Atletico. Julen Lopetegui wreszcie mógł triumfować. Sevilla bez problemów wyszła też z grupy Ligi Mistrzów w bieżących rozgrywkach. Na krajowym podwórku gra w kratkę, ale można to samo powiedzieć o wszystkich lepszych hiszpańskich zespołach.

4. Real Madryt

“Królewscy” uratowali ten rok znakomitym grudniem. Gdyby przecież Real odpadł z Ligi Mistrzów już w grupie, to byłaby to klęska. Klęska przysłaniająca wyrwanie z rąk Barcelony tytułu. Sytuacja “Los Blancos” na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy zmieniała się jak w kalejdoskopie. Porażkę z Manchesterem City w 1/8 finału LM przedzielił świetny, skuteczny marsz po mistrzostwo. Następnie podopieczni Zinedine’a Zidane’a dobre mecze przeplatali fatalnymi, a sam Francuz znalazł się o krok od zwolnienia. Ta historia ma jednak happy-end. Real już zbliżył się w tabeli ligowej do Atletico oraz może spokojnie czekać na fazę pucharową Champions League. Finalnie więc ich bilans za 2020 wypada jak najbardziej pozytywnie.

3. Liverpool

Koronawirus robił, co mógł, by odebrać Liverpoolowi mistrzostwo Anglii, ale ostatecznie “The Reds” zdeklasowali konkurencję i wreszcie przerwali fatalną passę kolejnych sezonów bez zwycięstwa w Premier League. Mo Salah z kumplami mają zresztą podobne plany na bieżące rozgrywki i pomimo początkowych problemów znów są na dobrej drodze do tytułu. To wystarczy, by Liverpool znalazł się na podium naszego zestawienia. Choć porażka z Atletico w 1/8 finału LM na pewno nieco zamazuje obraz doskonałego roku dla LFC. Ale i tak drużyna z miasta Beatlesów była wyraźnie lepsza od ekip umieszczonych tutaj na miejscach 4-10.

2. PSG

Mistrzostwo i krajowe puchary, czołówka w nowym sezonie ligowym. Do tego finał Ligi Mistrzów i zwycięstwo w bardzo trudnej grupie w kolejnej edycji. Co by nie mówić o kuriozalnie zwolnionym Thomasie Tuchelu, Niemiec wykonał w mijającym roku w Paryżu fantastyczną robotę. Wreszcie PSG grało na miarę pełnej gwiazd kadry. Trudno mówić o porażce z Bayernem jako klęsce.
Czy w stolicy Francji nie pożałują zwolnienia Tuchela? Mauricio Pochettino stanie przed podwójnie trudnym wyzwaniem. Nie chodzi tylko o przynajmniej wyrównanie dorobku poprzednika, ale i dogadywanie się z nieokiełznanym dyrektorem sportowym, Leonardo.

1. Bayern

Indywidualne rankingi wygrywa Robert Lewandowski. Drużynowa nagroda musi zatem trafić w ręce Bayernu. Tylko Hoffenheim znalazło w ostatnim roku sposób na rozpędzoną monachijską maszynę. I to tuż po tym, jak mistrzowie Niemiec rozegrali mordercze 120 minut wygranego Superpucharu Europy z Sevillą. Ale jakie to ma dziś znaczenie? Bayern kończy 2020 rok z Pucharem Mistrzów, mistrzowską paterą Bundesligi oraz Pucharem i Superpucharem Niemiec. I na pozycji lidera tabeli w bieżącym sezonie, z perspektywą kolejnej obrony tytułu. Lepiej być nie mogło.
TOP10 klubów na świecie
własne

Przeczytaj również