Tottenham pomógł Arsenalowi i pokonał Manchester City! Historyczny występ Harry'ego Kane'a [WIDEO]

Manchester City stał przed idealną szansą, aby nadrobić stratę do Arsenalu w ligowej tabeli. Wczoraj "Kanonierzy" niespodziewanie przegrali 0:1 z Evertonem.

Wynik dzisiejszego meczu w 15. minucie otworzył jednak Harry Kane, który wykorzystał błąd Rodriego. Anglik trafił do siatki, dzięki czemu stał się samodzielnym najlepszym strzelcem w historii Tottenhamu. Dodatkowo Kane został trzecim piłkarzem w dziejach, który zdobył przynajmniej 200 bramek na poziomie Premier League.

Pep Guardiola nie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Początkowo zawodnicy Manchesteru mieli ogromny problem z tworzeniem zagrożenia pod bramką "Spurs".

Pod koniec pierwszej połowy Riyad Mahrez był bliski doprowadzenia do remisu. Algierczyk trafił jednak w słupek. Do przerwy "Spurs" prowadzili 1:0.

Po godzinie gry Pep Guardiola zdecydował się na roszady. Kevin De Bruyne zmienił Mahreza.

W 66. minucie Kane mógł skompletować dublet. Snajper Tottenhamu nie przeciął jednak piłki zagrywanej wzdłuż bramki Edersona. W odpowiedzi zaatakowali "The Citizens". Julian Alvarez oddał mocny, ale minimalnie niecelny strzał. W 87. minucie z boiska wyleciał Cristian Romero.

Tottenham ostatecznie wygrał 1:0, dzięki czemu zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli. Manchester jest drugi ze stratą pięciu punktów do liderującego Arsenalu.