Transfer Frenkiego de Jonga do Manchesteru United wstrzymany. FC Barcelona zalega z płatnościami

Manchester United dalej nie sfinalizował transferu Frenkiego de Jonga. Włodarze angielskiego klubu toczą zacięty bój z FC Barceloną. Teraz pojawiły się nowe okoliczności, które komplikują przeprowadzkę.

"Czerwone Diabły" były bowiem gotowe przystać na większość oczekiwań stawianych przez hiszpański klub. Udało się również przekonać reprezentanta Holandii - dużą rolę w tej kwestii odegrał Erik ten Hag.

"The Telegraph" donosi jednak, że transfer ponownie utknął w martwym punkcie. Wina nie leży jednak po stronie Manchesteru United.

Frenkie de Jong nie chce bowiem opuścić Camp Nou, dopóki FC Barcelona nie wypłaci należnych mu pieniędzy. W okresie pandemii pomocnik przystał na obniżkę pensji. Powinien jednak otrzymać rekompensatę.

Kwota, o której piszą Anglicy, jest spora. Zdaniem cenionego dziennikarza, Jamesa Duckera, "Duma Katalonii" powinna wypłacić Holendrowi ponad 17 milionów funtów.

Zachowanie hiszpańskiego klubu wywołało falę krytyki wśród internautów na Wyspach. Podkreślają oni, że FC Barcelona postępuje bardzo nieczysto - w ich opinii de Jong został zmuszony do transferu, a teraz próbuje się go pozbawić należnych mu środków.

To nie pierwszy raz, gdy "Duma Katalonii" stara się uniknąć wypłacenia Holendrowi dodatkowych pieniędzy. Jedną z przyczyn wystawienia Holendra na listę transferową była bowiem duża podwyżka gaży, która może wejść w życie od następnego sezonu (więcej TUTAJ).