Trener Belgii: Francja nie przeprowadziła ani jednego groźnego ataku

Trener Belgii: Francja nie przeprowadziła ani jednego groźnego ataku
Marco Iacobucci EPP / shuterstock.com
Reprezentacja Belgii nie zdobędzie mistrzostwa świata. W półfinale piłkarze Roberto Martineza przegrali z Francją 0:1. - Brakowało nam szczęścia uważa - hiszpański szkoleniowiec.
Belgia drugi raz w historii dotarła do najlepszej czwórki mistrzostw świata. Jej marzenia o złotym medalu rozwiał Samuel Umtiti, który strzelił jedynego gola meczu. Piłkarze Martineza nie potrafili odpowiedzieć - w całym meczu stworzyli sobie niewiele groźnych okazji pod bramką Hugo Llorisa. Hiszpański szkoleniowiec uważa jednak, że i jego drużyna nie pozwoliła rywalom na wiele.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przez 90 minut nie widzieliśmy ani jednego groźnego ataku Francji. Jesteśmy dobrzy w obronie. Francja ma tak znakomity atak, a udało im się zdobyć bramkę tylko z rzutu wolnego. To pokazuje, jak solidni jesteśmy w tym elemencie gry - uważa Martinez.
- Nie widziałem, by Francja była od nas dużo mocniejsza. Na pewno nie mentalnie. To pierwszy gol przesądził o wyniku meczu. Kiedy się zdobywa bramkę jako pierwszy, ma się wielką przewagę psychiczną. Naszym rywalom oczywiście należy się wiele szacunku, ale czasami po prostu brakowało nam szczęścia. Dobry mecz zagrał też Hugo Lloris - przyznaje trener Belgów.
- Francja to mocny zespół, przyzwyczajony do grania w finałach wielkich imprez. Nie uważam, byśmy od nich odstawali. Upieram się, że pierwszy gol był bardzo ważny. Nie strzeliliśmy go, dlatego odpadliśmy. Rozczarowanie jest duże, nie chcieliśmy być po prostu w czwórce. Skupialiśmy się tylko na tym, by zdobyć mistrzostwo - podkreśla Martinez.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek11 Jul 2018 · 07:12
Źródło: onet.pl

Przeczytaj również