Trener PSG nie pozostawił wątpliwości w sprawie kontuzji Kyliana Mbappe. "Potrzebujemy cudu"

Zeszłotygodniowy finał Pucharu Francji skończył się wyjątkowo źle dla Kyliana Mbappe. Po faulu Loica Perrina mistrz świata z 2018 roku opuścił boisko ze łzami w oczach. Okazało się, że skręcił staw skokowy i uszkodził przy tym więzadło.

Czas rekonwalescencji lekarze PSG określili jako trzy tygodnie. Oznacza to, że piłkarz nie wystąpi w zaplanowanym na 12 sierpnia ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Francuzi zmierzą się w nim z Atalantą Bergamo.

W piątek paryżanie zagrają z kolei w finale Pucharu Ligi Francuskiej. Thomas Tuchel otwarcie przyznał przed meczem, że sytuacja Mbappe nie jest dobra. Jego ewentualną grę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów określił mianem cudu.

- Wciąż mamy na to nadzieję. Liczy się każdy dzień, ale potrzebujemy cudu. Teraz na pewno będziemy musieli sobie jednak radzić bez niego, a to będzie miało na nas duży wpływ - powiedział szkoleniowiec przed piątkowym meczem z Lyonem.

W finale Pucharu Ligi Francuskiej PSG będzie z pewnością faworytem. Tuchel nie lekceważy jednak rywala i cieszy się, że może zagrać oficjalny mecz z silnym przeciwnikiem przed rozgrywkami Champions League.

- Ten mecz będzie wielkim wyzwaniem, gramy z przeciwnikiem na poziomie Ligi Mistrzów. Wygraliśmy skomplikowany mecz z Saint-Etienne, teraz czas na kolejny krok. Nie możemy przygotowywać się jeszcze do walki z Atalantą. Nie znam żadnego innego zespołu, który grałby tak, jak oni. Jedyne, co możemy zrobić, to popracować nad naszym stanem umysłu i głodem wygrywania - stwierdził Tuchel.