Trener Stali Mielec grzmi po wielkiej kontrowersji. "Jedna wielka żenada. Dla mnie mecz zakończył się remisem"

Trener Stali Mielec grzmi po wielkiej kontrowersji. "Jedna wielka żenada. Dla mnie mecz zakończył się remisem"
Marta Badowska / PressFocus
Pierwszy niedzielny mecz 32. kolejki PKO Ekstraklasy zakończył się wygraną Lechii Gdańsk nad Stalą Mielec. W samej końcówce byliśmy świadkami ogromnych kontrowersji. Z decyzją arbitrów nie może pogodzić się Adam Majewski.
Zespół z Trójmiasta wygrał 3:2 po hat-tricku Łukasza Zwolińskiego. Po ostatnim golu, strzelonym w doliczonym czasie gry, na murawie zapanowało wielkie zamieszanie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początkowo system VAR dopatrzył się bowiem spalonego. Później decyzję jednak zmieniono. Po siedmiominutowej przerwie gola ostatecznie uznano. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Po spotkaniu w język nie gryzł się Adam Majewski. Szkoleniowiec Stali w mocnych słowach skomentował wydarzenia z Gdańska i decyzje arbitrów.
- Co do decyzji końcowych, to może należał nam się rzut karny. Może to my byliśmy bliżsi wygrania niż zremisowania tego spotkania. Nie wiem jakie są przepisy, ale to dla mnie jedna wielka żenada, że decyzja jest podjęta i cofnięta. Gratuluję zwycięstwa Lechii, ale dla mnie mecz zakończył się wynikiem remisowym - wypalił na konferencji prasowej, cytowany przez "WP Sportowe Fakty".
- Ironicznie mógłbym powiedzieć, że obojętnie co nie zrobicie, to i tak nie wygracie. Oczywiście żartuję. Mamy pewne braki wobec piłkarzy Lechii, byliśmy spóźnieni, ale wszystko postawiliśmy na jedną kartę - albo zdobędziemy szybko bramkę kontaktową, albo tracimy kolejne bramki. Braki nadrabialiśmy zespołowością i charakterem - podkreślił.
- Nie byliśmy zespołem słabszym, tylko lepszym w drugiej połowie. Może komuś nie pasuje, by Stal Mielec utrzymała się w PKO Ekstraklasie, ale my walczymy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik08 May 2022 · 16:21
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również