"Trzeba powiedzieć prawdę". Boniek ocenił pracę Probierza. Gorzkie słowa o końcówce eliminacji

Zbigniew Boniek podsumował początek selekcjonerskiej kadencji Michała Probierza. Prezes PZPN nie jest zadowolony z wyników, które ostatnio odniosła kadra.
Probierz przejął kadrę przed październikowymi meczami. Jej sytuacja w eliminacjach do mistrzostw Europy była bardzo trudna, ale wciąż możliwe było wywalczenie bezpośredniego awansu. Biało-czerwoni nie potrafili jednak wygrać z Mołdawią i Czechami, co przekreśliło ich szanse.
Boniek nie kryje, że jest zawiedziony wynikami kadry w obu meczach. Zwłaszcza ze względu na klasę rywali.
- Jestem w partii Probierza. Michała lubię, szanuję. Jako pierwszy go zatrudniłem do poważnej piłki. Natomiast trzeba też powiedzieć prawdę. No niestety, Michał baraży nie wygrał, bo z Mołdawią i z Czechami mieliśmy dwa baraże. Graliśmy dwa mecze u siebie na Stadionie Narodowym. Wystarczyło nie pamiętać o Santosie. Wystarczyło dwa razy wygrać 1:0. My nie graliśmy z potęgami światowej klasy, tylko z przeciętnymi drużynami - mówił Boniek w "Prawdzie Futbolu".
- Jeżeli za wynik jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie trener, bo tak w dzisiejszej nomenklaturze i dzisiejszym świecie jest, to trzeba powiedzieć, że to pierwsze podejście nie zakończyło się sukcesem. Jest drugie podejście, które jest i łatwe, i ciężkie. Na pewno do finału dojść będzie bardzo łatwo, bo z Estonią w Polsce wygramy i tutaj się nic nie zdarzy. Możemy cierpieć, ale na sto procent wygramy. Natomiast chce zobaczyć, co się potem stanie - przyznał były prezes PZPN.
Boniek przyznał, że Probierz ma już pewne osiągnięcia w roli selekcjonera. Uznaje za nie odbudowanie zespołu po kadencji Fernando Santosa.
- Już samo prowadzenie drużyny, scementowanie grupy, stworzenie entuzjazmu, to już jest robota Michała, która jest pozytywna. Ale to na czym nam, kibicom najbardziej zależało, to się nie udało - przyznał Boniek.