"Trzeba uważać, co się mówi". Trener Puszczy wbił szpilę Wiśle Kraków. Padły słowa o szacunku

"Trzeba uważać, co się mówi". Trener Puszczy wbił szpilę Wiśle Kraków. Padły słowa o szacunku
Łukasz Sobala / Press Focus
Tomasz Tułacz wbił szpilę Wiśle Kraków. Trener Puszczy Niepołomice przyznał, że jego drużynę zmotywowały wypowiedzi z obozu rywala.
Puszcza w wielkim stylu awansowała do finału baraży o awans do Ekstraklasy. Na wyjeździe rozbiła Wisłę aż 4:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przed meczem Radosław Sobolewski mówił, że jego piłkarze muszą zwrócić uwagę m.in. na wymuszanie rzutów wolnych. Trener Wisły tłumaczył, że "z tego tak naprawdę Puszcza żyje". Zarzucał też rywalowi skłonność do gry na czas.
Tułacz odniósł się do tych słów po zwycięstwie. Według niego "Biała Gwiazda" została ukarana za deprecjonowanie jego zespołu.
- Konferencja Wisły Kraków zmotywowała moich piłkarzy. Trzeba uważać, co się mówi, bo można zmotywować przeciwnika. Każdy czasem popełnia błędy, jeśli chodzi o deprecjonowanie przeciwnika. Wisła Kraków to wielki klub, a ta wielkość powinna opierać się na szanowaniu mniejszego przeciwnika - powiedział Tułacz, którego cytuje "goal.pl".
Puszcza ma szansę na historyczne osiągnięcie. Drużyna z Niepołomic jeszcze nigdy nie grała w Ekstraklasie.
- Zrealizowaliśmy plan, mieliśmy świetny mental. Mieliśmy trochę trudnej sytuacji po ostatnim meczu, ale moi zawodnicy to udźwignęli. Choć to dopiero pierwszy krok. W niedzielę się okaże, czy jesteśmy w stanie zrealizować swoje marzenia - mówił Tułacz.
53-latek po meczu cieszył się nie tylko z wyniku. Zwracał uwagę na jeszcze inny aspekt.
- Nie wiem, czy państwo zauważyli, ale moi piłkarze po każdym faulu podawali rękę rywalom. Z tego jestem dumny – że mimo takiej atmosfery i takiego wsparcia kibiców Wisły dla swojej drużyny, zachowaliśmy klasę - podsumował Tułacz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski06 Jun 2023 · 21:59
Źródło: goal.pl

Przeczytaj również