Trzy znane kluby chciały sprowadzić napastnika Realu Madryt. 40 milionów euro na stole

Odkąd szkoleniowcem "Królewskich" po raz drugi został Carlo Ancelotti, Marco Asensio nie mógł liczyć na miejsce w wyjściowej jedenastce. Zmieniło się to dopiero w tym tygodniu. Piłkarz zagrał od początku w ligowym starciu z Mallorcą i popisał się hat-trickiem.

Mimo to jego przyszłość pozostaje wciąż pod znakiem zapytania. Kontrakt zawodnika wygasa za niespełna dwa lata, więc po zakończeniu tego sezonu Real może mieć ostatnią szansę na zarobienie na jego sprzedaży.

Chętnych na usługi Asensio nie powinno brakować. Włoskie media pisały między innymi o zainteresowaniu ze strony Juventusu oraz Milanu. Ten drugi klub sondował możliwość sprowadzenia napastnika już w poprzednim okienku.

Takie informacje przekazała rozgłośnia "Cadena SER". Zdaniem tamtejszych dziennikarzy "Rossoneri" chcieli wypożyczyć piłkarza. Podobną propozycję złożył Tottenham.

Nad transferem definitywnym zastanawiał się natomiast Arsenal. "Kanonierzy" byli gotowi wyłożyć za Asensio 40 milionów euro. Ostatecznie kluby nie doszły jednak do porozumienia.

25-latek w obecnych rozgrywkach rozegrał sześć oficjalnych spotkań, ale zazwyczaj wchodził jedynie na końcówki. Zdobył trzy gole, a "Transfermarkt" wycenia go aktualnie na 35 milionów euro.