"Tutaj jest tylko Robert Lewandowski". Paulo Sousa brutalnie o potencjale reprezentacji Polski

Biało-czerwoni wzbudzają coraz większe zainteresowanie w Anglii, z którą już w środę zagrają w eliminacjach do mistrzostw świata. Sousa na łamach "Daily Mail" wypowiedział się o tym, jakie ma problemy w pracy z reprezentacją Polski.

- Chcemy rywalizować z najlepszymi, ale wiemy, że nie jesteśmy na tym samym poziomie, co Anglia. Jeśli tam wypadnie jeden zawodnik, to jest dwóch-trzech na tym samym poziomie. Tutaj jest tylko Robert - stwierdził Sousa.

- To prawda, że jest duża różnica między Lewandowskim a pozostałymi piłkarzami. Staramy się sobie z tym radzić. Sam Robert rozumie sytuację. Jest świetnym liderem i kocha swój kraj - dodał Portugalczyk.

- Lewandowski zdaje sobie sprawę, że w reprezentacji musi zrobić cztery, pięć, sześć razy więcej niż w Bayernie. Cały czas naciska, strzela gole, wchodzi w interakcje z innymi - przyznał Sousa.

Jako przykład Portugalczyk podał pierwszego gola wbitego Albanii. Jakub Moder dośrodkował z rzutu wolnego, Kamil Glik zgrał piłkę przed bramkę, a z bliska trafił do niej Lewandowski.

- Pracowaliśmy nad tym na treningu przed meczem. Fantastycznie było zobaczyć pracę zespołową. Kiedy na boisku mamy Roberta, to może zdarzyć się wszystko - uważa Sousa.

Na razie Polaków czeka mecz z San Marino. Początek w niedzielę o 20:45.