UFC. Joanna Jędrzejczyk zła na Weili Zhang. "Niech nie udaje bohaterki. Jej słowa są dla mnie ujmą"

Joanna Jędrzejczyk zła na Weili Zhang. "Niech nie udaje bohaterki. Jej słowa są dla mnie ujmą"
youtube.com
Joanna Jędrzejczyk na gali UFC 248 przegrała minimalnie na punkty walkę o mistrzostwo świata w wadze słomkowej. Pas utrzymała broniąca tytułu Chinka Weili Zhang. Polka nie zamierza kwestionować decyzji sędziów, ale w wywiadzie dla Sport.pl przyznała, że jest zła na rywalkę za słowa, które wypowiedziała w mediach po walce.
Po starciu z Weili Zhang Joanna Jędrzejczyk trafiła do szpitala, w którym znajdowała się też Chinka. Rywalka naszej zawodniczki opowiadała w mediach, że Jędrzejczyk mocno przeżyła porażkę i sporo płakała. Polka zaprzeczyła tym słowom w wywiadzie dla Sport.pl.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ze dwa razy przypomniała mi się walka, werdykt i jakieś łzy uroniłam. Pochlipywałam sobie, ale nie płakałam. Zhang nie widziała mnie płaczącej. Jeżeli płaczę, robię to wewnętrznie. Jeżeli cierpię to w ciszy. Jestem bardzo ambitnym sportowcem i moja duma bardzo mocno ucierpiała. W jej słowach jest trochę bujdy. To było zagranie pod publiczkę. Zresztą po raz kolejny z ich strony - powiedziała Jędrzejczyk.
Być może w przyszłości dojdzie jednak do wspólnych treningów Jędrzejczyk i Zhang. Chinka spytała o taką możliwość i spotkała się z pozytywną odpowiedzią.
- Trochę śmiać mi się chce z tego. Pogratulowałam jej i powiedziałam, żeby walczyła i trenowała, bo będzie jej coraz trudniej. Spytała, czy możemy kiedyś razem potrenować. Odpowiedziałam, że nie ma problemu i na tym skończyła się nasza rozmowa. Zhang nie mówi po angielsku, więc jak mogła mnie pocieszać. Niech nie udaje teraz bohaterki. Nade mną się nie płacze i nie ślęczy. Moi najbliżsi to potwierdzą. Potrafię się zebrać i iść dalej. Nie siedziałam z Zhang, nie przytulałyśmy się i nie płakałam jej w rękaw. Jej słowa są dla mnie ujmą - zakończyła Polka.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik20 Mar 2020 · 18:52
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również