Unai Emery prosi o wybaczenie. “To ja jestem za to odpowiedzialny”

Unai Emery prosi o wybaczenie. “To ja jestem za to odpowiedzialny”
Christophe Saidi / PressFocus
Menedżer Villarreal, Unai Emery zabrał głos po wyraźnie przegranym spotkaniu z FC Barceloną (0:4).
Były szkoleniowiec m.in. Sevilli, PSG i Arsenalu wziął na siebie odpowiedzialność za bardzo słabą w wykonaniu jego drużyny pierwszą połowę. Już do przerwy “Duma Katalonii” prowadziła bowiem 4:0
Dalsza część tekstu pod wideo
- Daliśmy się ograć drużynie, która od kilku spotkań towarzyskich ćwiczyła to samo ustawienie. Chcieliśmy mieć piłkę przy nodze, ale nie byliśmy dokładni, zostaliśmy skarceni. Biorę odpowiedzialność za pierwsze 45 minut. Zaczęliśmy dobrze, ale żeby wygrać, potrzeba czegoś więcej. Proszę o wybaczenie za to, co stało się przed przerwą - stwierdził Hiszpan.
W przerwie Emery dokonał dwóch zmian, chcąc ratować sytuację. Z murawy zeszli Paco Alcacer i Francis Coquelin, ale trener “Żółtej Łodzi Podwodnej” nie zamierza robić z tych piłkarzy kozłów ofiarnych.
- Biorę odpowiedzialność za to, jak przygotowałem się do tego meczu. Nie powinno patrzeć się na to, że to akurat Alcácer i Coquelin zostali zmienieni, to była po prostu zmiana planu - dodał Emery.
Hiszpan wypowiedział się także na temat swojego piłkarza, Takefusy Kubo. Japończyk w przeszłości reprezentował drużyny juniorskie Barcelony. Dziś jest do Villarrealu wypożyczony, ale z Realu Madryt, który wykupił go w 2019 roku.
- Take wnosi wiele w każdym meczu, czuje się bardzo swobodnie na prawym skrzydle, ale potrafi grać na każdej pozycji w ataku. Wie, kiedy ma zaatakować i zainicjować akcję. Według mnie robi to bardzo dobrze - powiedział hiszpański menedżer.
Villarreal po trzech meczach La Liga ma na koncie cztery punkty i w efekcie zajmuje 8. miejsce.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki28 Sep 2020 · 17:10
Źródło: fcbarca.com

Przeczytaj również